Robert Lewandowski rozgrywa kolejny bardzo dobry sezon w rozgrywkach Ligi Mistrzów, w których przekroczył barierę stu goli. Polak jest trzecim najlepszym strzelcem w historii rozgrywek, a w fazie ligowej dołożył do swojego dorobku dziewięć trafień. Niespodziewanie wyprzedził go Serhou Guirassy, snajper Borussii Dortmund.
Serhou Guirassy to klasowy napastnik, ale raczej nikt nie spodziewał się, że to on będzie liderem klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów przed meczami 1/8 finału. Gwinejczyk ma na koncie dziesięć trafień i trzy asysty, a dwa z goli dołożył przeciwko FC Barcelonie. W rozmowie z "L'Equipe" wyjawił, że był to dla niego szczególny mecz.
- Uwielbiam Barcelonę, oglądam wszystkie ich mecze - powiedział Guirassy. Dalej przyznał podziw dla stylu, jakim grają Katalończycy. Zresztą analizował go przed meczem ze swoim ulubionym zespołem. -Inigo Martinez i Pau Cubarsi grają na granicy spalonego, więc współpracowałem z analitykiem wideo, aby zrozumieć, jak im przeciwdziałać - powiedział napastnik. Dwa gole świadczą, że udało mu się dobrze przygotować.
Dalej lider klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów powiedział też kilka słów o Robercie Lewandowskim. - Najlepszym napastnikiem w historii jest Ronaldo Nazario. Jednak moimi inspiracjami i tymi, którzy mieli największy wpływ na moją grę, są Karim Benzema, a potem Robert Lewandowski - dodał.
- Obaj wiedzą, jak robić wszystko: ustawiać się, dryblować, kreować grę. Napastnik nie jest dobry tylko, gdy strzela gole. Jeśli strzelę gola i przegramy, muszę być wystarczająco szczery, żeby powiedzieć sobie: "Ok, strzeliłeś gola, ale zrobiłeś g***" - przekonuje snajper Borussii Dortmund.
Już we wtorek 4 marca Guirassy będzie miał okazję zwiększyć swój dorobek, bo jego drużyna zagra u siebie z Lille w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Dzień po nim zagra Barcelona i Lewandowski, którzy zmierzą się z Benficą Lizbona.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!