To była 44. minuta spotkania rozgrywanego na stadionie na wzgórzu Montjuic w Barcelonie. Manchester City był kompletnie zdominowany, natomiast dzięki interwencjom Khiary Keating utrzymywał się w grze. Barcelona dominowała i dopiero w samej końcówce pierwszej połowy zdołała strzelić gola. Idealnie w polu karnym City odnalazła się Claudia Pina, która wykorzystała zamieszanie i pokonała bramkarkę rywalek uderzeniem z lewej nogi. W wyjściowym składzie Barcelony była Ewa Pajor.
Pajor grała w Wolfsburgu w latach 2015-2024, ale ani razu nie wygrała z tym zespołem Ligi Mistrzyń. Aż cztery razy Wolfsburg z Pajor w składzie awansował do finału, natomiast trzykrotnie lepsze okazywało się Olympique Lyon, a raz FC Barcelona. Wolfsburg wygrywał LM w sezonach 12/13 i 13/14, a więc w latach, kiedy Pajor jeszcze nie była napastniczką tego zespołu.
Latem tego roku Pajor przeniosła się do Barcelony, a więc do, aktualnie, najlepszego klubu na świecie w futbolu kobiecym. W ten sposób Pajor zwiększyła swoje szanse na wygranie najważniejszego trofeum w karierze.
Do tej pory Pajor zdobyła cztery bramki w fazie grupowej Ligi Mistrzyń (gol z St. Polten oraz trzy trafienia przeciwko Hammarby). Barcelona przegrała 0:2 z Manchesterem City na początku fazy grupowej, co zmniejszyło jej szanse na wygranie grupy D. Barcelona i City nie potknęły się ani razu, więc w ostatniej kolejce Barcelona miała okazję do rehabilitacji na City. Musiała jednak wygrać co najmniej dwoma golami różnicy na oczach prezesa Joana Laporty.
Pierwsza połowa była absolutną dominacją Barcelony. Poza pojedynczymi momentami City nie było w stanie opuszczać własnej połowy. W 25. minucie Jess Park oddała strzał sprzed pola karnego, ale Cata Coll złapała piłkę bez problemu. Dwanaście minut później Jill Roord trafiła piłką w poprzeczkę. To były jedyne sytuacje, gdzie Barcelona mogła czuć się zagrożona.
Pajor oddała kilka strzałów na bramkę City, a dodatkowo była aktywna w pressingu. W 40. minucie uderzyła z lewej nogi w polu karnym Brytyjek, natomiast Keating odbiła piłkę na rzut rożny. Dziewięć minut wcześniej Pajor powalczyła do końca i utrzymała piłkę w boisku. Potem zagrała piłkę w głąb pola karnego, ale tam Irene Paredes nie trafiła w bramkę.
Zobacz też: Nagły komunikat ws. Kacpra Urbańskiego! Bologna potwierdza: Oficjalnie
W 28. minucie Pajor złapała się za głowę. Wówczas Keating wyszła z bramki, opuściła własne pole karne, a Aitana Bonmati przejęła piłkę. Zawodniczka Barcelony próbowała lobować bramkarkę City, ale piłka poleciała niewiele obok prawego słupka. To prawdopodobnie była najlepsza okazja Barcelony w pierwszej połowie, nie licząc akcji bramkowej. Po 45 minutach Barcelona była w połowie drogi do sukcesu.
Po przerwie napór Barcelony wciąż trwał. Pajor szukała swojego pierwszego trafienia przeciwko City w tym sezonie, natomiast Keating nie dała się pokonać. Drugiego gola w tym meczu szukała też Pina. Keating skapitulowała w 57. minucie po rajdzie Bonmati. Pomocniczka Barcelony znalazła się w polu karnym City i uderzyła piłkę w taki sposób, że ta poleciała między nogami bramkarki. Warto dodać, że asystę przy tym trafieniu zanotowała Pajor.
W ten sposób Barcelona prowadziła 2:0 i spełniła główny warunek do wygrania grupy D - co najmniej dwubramkowa przewaga nad rywalkami. Na tym jednak starania Barcelony o kolejne bramki się nie zakończyły.
W 67. minucie na boisku pojawiła się Alexia Putellas, dwukrotna zwyciężczyni Złotej Piłki. Putellas potrzebowała zaledwie dwóch minut, by strzelić gola. Putellas oddała strzał sprzed pola karnego City, a Keating nie była już w stanie interweniować. Było więc 3:0 dla Barcelony.
Zwycięstwo 3:0 Barcelony oznacza, że zespół z Katalonii wygrał grupę D i zdobył 15 punktów z bilansem bramkowym 26:3. Barcelona pozna swojego rywala w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń podczas losowania, które odbędzie się 7 lutego przyszłego roku.