- Wszystkie czekałyśmy na to bardzo długo. Cala Polska, cała piłka kobieca czekała tak naprawdę od samego początku, aby jechać na mistrzostwa Europy. Taki cel sobie założyłyśmy, gdy przychodziła do nas trener Nina Patalon prawie cztery lata temu. Dzisiaj to zrobiłyśmy. Jestem przeszczęśliwa, jestem dumna z całego zespołu. Jestem po prostu niesamowicie wzruszona. To jest coś pięknego - mówiła Ewa Pajor tuż po awansie reprezentacji Polski do mistrzostw Europy. 28-latka zapewniła zwycięstwo 1:0 naszej kadrze w rewanżu z Austrią, strzelając gola w samej końcówce.
Po niezwykle emocjonujących meczach w kadrze Polka wróciła do Katalonii, a konkretnie do Barcelony. Najpierw sztab pozwolił jej odpocząć w ligowym meczu z Realem Betis. Taryfy ulgowej nie otrzymała już w czwartek 12 grudnia. Wtedy to hiszpańska drużyna w 5. kolejce Ligi Mistrzów rozgrywanej w starym, grupowym formacie, zmierzyła się na wyjeździe z Hammarby. Już przed pierwszym gwizdkiem wiadomym było, że zainteresowanie tym starciem jest ogromne.
W spotkaniu ze szwedzkim zespołem z siedzibą w Sztokholmie Ewa Pajor pojawiła się w wyjściowym składzie i zagrała pełne 90 minut. Od razu udowodniła, że jest w kapitalnej formie! Już po siedmiu minutach nasza piłkarka cieszyła się z gola. Świetnie odnalazła się w polu karnym i - jak na topową napastniczkę świata przystało - wykorzystała sytuację sam na sam. Bez przyjęcia sprytnie uderzyła obok bramkarki Hammarby po niezłej akcji całego zespołu.
W 40. minucie Pajor drugi raz trafiła do siatki. Tym razem znalazła się już w o wiele łatwiejszej sytuacji. Futbolówka bita z rzutu rożnego przez Marię Leon trafiła wprost pod jej nogi. Polce pozostało tylko dopełnić formalności i cieszyć się z drugiej bramki! Po 90 minutach na tablicy widniał wynik 3:0 dla gości. Tym samym piłkarki Barcelony zapewniły sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Obecnie mają na koncie 12 punktów po pięciu meczach i zajmują drugie miejsce w grupie D. Przegrały tylko z Manchesterem City, który do tej pory zgarnął komplet punktów. Obie ekipy zagrają ze sobą 18 grudnia.
Zobacz też: Piątek znów odpalił pistolety! Kapitalny mecz w Europie. Bohater
W Lidze Mistrzów obecnie Ewa Pajor ma na koncie cztery trafienia, przez co zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji strzelczyń. Inaczej sytuacja wygląda na krajowym podwórku, gdzie Polka z dziesięcioma golami i dwoma asystami jest liderką w tym samym zestawieniu!