Mimo początkowych problemów FC Barcelona wygrała na wyjeździe 5:2 z Crveną zvezdą, a dubletem w tym spotkaniu popisał się Robert Lewandowski. Jednocześnie trzeba podkreślić, że serbski zespół był w stanie doprowadzić do remisu, gdy przegrywał 0:1. Ostatecznie po tym meczu Crvena zajmuje przedostatnie, 35. miejsce w tabeli z zerowym dorobkiem punktowym i bilansem bramkowym 4:16. Gorszy ma tylko Slovan Bratysława - 2:15.
Po meczu nt. postawy swoich zawodników wypowiedział się trener Crveny zvezdy Vladan Milojević. Szkoleniowiec wygłosił zaskakującą opinię, w której podkreślił, że jest dumny ze swojej drużyny.
- Porozmawiamy o tym, czy mogliśmy zrobić coś więcej czy nie. Piłka nożna to w końcu gra błędów. Jestem dumny z tego, jak przygotowaliśmy się do meczu i tego, jak zagra Barcelona. To drużyna, która dominuje we wszystkich aspektach gry - mówił cytowany przez telegraf.rs.
- Jako trener cieszę się z tego niezależnie od wyniku i powiedziałem wcześniej, że biorę za to odpowiedzialność. Cieszę się, że pokazaliśmy się i walczyliśmy tak bardzo, jak mogliśmy. Mieliśmy problemy, mieliśmy dwóch, trzech zawodników mniej na ławce. Idziemy dalej, taka jest piłka nożna, jutro jest nowy dzień. Barca pokazała, że jest fenomenalną drużyną i możemy się od niej wiele nauczyć - dodał.
Milojević po meczu ruszył z gratulacjami do Hansiego Flicka. Zdradził, co usłyszał od trenera Barcelony. - Ten mecz był dla niego zaskoczeniem. Pochwalił pracę naszego sztabu szkoleniowego i niektóre nasze fazy gry. Jakoś nam się to udało, a cała reszta to szczegóły, które wpływają na mecze na tym poziomie - podsumował, podkreślając, że takie spotkania są świetną lekcją szczególnie dla młodych zawodników.
Za to FC Barcelona po meczu z Crveną zvezdą ma dziewięć punktów w tabeli i zajmuje szóste miejsce w tabeli fazy ligowej. Kolejny mecz w Lidze Mistrzów piłkarze Hansiego Flicka rozegrają u siebie we wtorek 26 listopada z Brestem, a więc jedną z rewelacji rozgrywek.