Wojciech Szczęsny nadal czeka na debiut w FC Barcelonie. Polak został zawodnikiem katalońskiego klubu na początku października. Wielu kibiców i ekspertów przewidywało, że szybko wskoczy do bramki, ale w znakomitej formie znajduje się Inaki Pena.
Barcelona już w środę zagra z Crveną zvezdą w Lidze Mistrzów. Ale nie doczeka się debiutu. Flick na konferencji prasowej jasno zakomunikował, że miejsce w bramce zachowa Pena.
- Inaki Pena gra z nami od kilku meczów. Jest młodym, pewnym siebie bramkarzem i ma wspaniałą osobowość. Daje nam stabilność i jestem pewien, że będzie ważny w jutrzejszym meczu - wyjaśnił trener Barcelony cytowany przez sport.es.
Jeden z dziennikarzy zapytał Flicka o różnice między Peną a Szczęsnym. Niemiecki szkoleniowiec przez chwilę milczał, a potem odpowiedział na pytanie. - Wojtek trenował przez miesiąc. Kiedy z nim rozmawiam to widać, że to świetny gość. Widać, że został zaakceptowany w zespole. Pomaga młodym zawodnikom, ale także Inakiemu Peny. Ma bardzo dobrą osobowość. To znakomicie, że mamy takiego zawodnika. Jeżeli będziemy go potrzebować, to na pewno będzie gotowy. Naszym celem było to, żeby mieć takiego doświadczonego gracza, który zapewni nam pewną stabilizację. Pomaga piłkarzom, również innym bramkarzom. Dobrze wykonuje swoją pracę - oznajmił Flick.
Spotkanie w Belgradzie zostanie rozegrane w środę o godzinie 21. W składzie można spodziewać się Roberta Lewandowskiego. Relacja na żywo w Sport.pl i aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.