Wojciech Szczęsny podpisał roczny kontrakt z FC Barceloną, a kibice już oczekują jego debiutu. Prawdopodobnie przypadnie na mecz z Sevillą w ramach rozgrywek LaLiga 20 października. Kilka dni później Polak ma szanse zagrać w absolutnym hicie Ligi Mistrzów, ale nie wszyscy kibice w Polsce będą mogli obejrzeć to starcie.
Mecz Barcelona - Bayern Monachium zaplanowano na 23 października. Wówczas wypada środa, a więc teoretycznie starcie w Polsce mógłby pokazać nie tylko Canal+, ale również Telewizja Polska. No właśnie, teoretycznie, bo mecz pierwszego wyboru zawsze należy do Canal+, który tylko udziela sublicencji TVP.
- Umowa na sublicencję pomiędzy TVP a Canal+ mówi, że Telewizja Polska ma mecz drugiego wyboru w środy o godz. 21.00. Odbywa się to w ten sposób, że Canal+ nam mówi, jaki jest ich pierwszy wybór i wtedy my patrzymy na pozostałe spotkania i wybieramy to, co w naszej ocenie jest najciekawsze. Jakbyśmy mieli pierwszy wybór, to musielibyśmy odpowiednio więcej zapłacić - powiedział Jakub Kwiatkowski w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.
Dyrektor TVP Sport wyjaśnił, że w takim wypadku są naprawdę małe szanse, że debiut Szczęsnego w Lidze Mistrzów w barwach Barcelony będzie możliwy do obejrzenia w otwartej telewizji. - Taki jest zapis w umowie i takie warunki były wynegocjowane, zanim poznano jeszcze terminarz meczów. Dlatego musimy obracać się w ramach tego, na co się zgodziliśmy. Oczywiście chcielibyśmy pokazać starcie Barcelony z Bayernem, ale mogłoby się to wydarzyć tylko pod warunkiem, że Canal+ zrezygnowałby ze swojego pierwszego wyboru - dodał Kwiatkowski.
Szanse są więc właściwie znikome i za pierwszy mecz Szczęsnego w Lidze Mistrzów raczej trzeba będzie zapłacić. Canal+ przejął Ligę Mistrzów od stacji Polsat od początku sezonu 2024/25 i starcie Barcelona - Bayern będzie transmitowane na jednym z siedmiu dedykowanych kanałów i w aplikacji francuskiego giganta.