Co za sceny w Lidze Mistrzów! Osiem goli w meczu. Grali Zieliński i Kiwior

Piotr Zieliński mógł zakończyć mecz z Crveną Zvezdą Belgrad z asystą, ale tak się nie stało. Mimo to Inter Mediolan pokonał 4:0 drużynę z Serbii. Daleko jednak można być od stwierdzenia, że Zieliński był jednym z najbardziej wyróżniających się piłkarzy Interu. Poza nim spośród polskich piłkarzy na boiskach Ligi Mistrzów widzieliśmy Roberta Lewandowskiego czy Jakuba Kiwiora. Lewandowski skończył mecz z Young Boys z dubletem.

34 minuty z Monzą (1:1), 16 minut przeciwko Milanowi (1:2), pięć minut z Udinese (3:2) oraz 66 minut w Lidze Mistrzów przeciwko Manchesterowi City - to aktualny bilans Piotra Zielińskiego w barwach Interu Mediolan od momentu transferu. - Zieliński to wartościowy piłkarz, posiada dużą jakość i jest w stanie dać wiele drużynie - mówił Simone Inzaghi, trener Interu Mediolan, który jest spokojny o dalszą przydatność Zielińskiego w swoim zespole.

Zobacz wideo Ekstraklasa rośnie w siłę! Ponad miliard złotych przychodów

Na razie Liga Mistrzów to jedyne rozgrywki, w których Zieliński występuje w Interze Mediolan w wyjściowym składzie. W starciu z Manchesterem City Zielińskiemu w środku pola towarzyszył Hakan Calhanoglu oraz Nicolo Barella. Teraz Zieliński wyszedł w pierwszym składzie Interu na mecz z Crveną Zvezdą, tworząc tercet pomocników z Henrikhem Mkhitaryanem oraz wspomnianym Calhanoglu. Zieliński nie był jednak jedynym polskim piłkarzem, który grał we wtorkowych meczach Ligi Mistrzów.

Wcześniej Red Bull Salzburg z Kamilem Piątkowskim przegrał 0:4 ze Stade Brestois, a Piątkowski wyraźnie zawinił przy drugiej straconej bramce. Robert Lewandowski wyszedł w wyjściowym składzie Barcelony na mecz z Young Boys, a Jakub Kiwior pojawił się w składzie Arsenalu na początku drugiej połowy spotkania przeciwko Paris Saint-Germain.

Zieliński mógł skończyć mecz z asystą. Ale nie błyszczał na tle outsidera

W trakcie pierwszej połowy dwa gole Interu nie zostały uznane ze względu na spalonego. Od 11. minuty zespół Simone Inzaghiego prowadził 1:0. Do rzutu wolnego podszedł Hakan Calhanoglu oraz Zieliński. Ostatecznie strzał na bramkę oddał Calhanoglu, a piłka po odbiciu się od słupka wpadła do bramki rywala. Od tego momentu Inter miał pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, a strzałów z dystansu czy w polu karnym Crveny Zvezdy próbował m.in. Benjamin Pavard i Henrikh Mkhitaryan.

Swoją szansę na sprawienie zagrożenia pod bramką Crveny miał także Zieliński, ale jego strzał z 34. minuty był wyraźnie niecelny. Ciężko było jednak wyróżnić Zielińskiego za jego postawę w pierwszej połowie.

W 58. minucie Zieliński mógł mieć asystę po tym, jak dośrodkował piłkę w pole karne Crveny. Tam do strzału doszedł Mkhitaryan, ale nie był w stanie oddać celnego strzału. Piłka poleciała niewiele obok prawego słupka.

Zieliński zagrał pełne 90 minut, a Inzaghi wprowadził Davide Frattesiego oraz Kristjana Asllaniego w miejsce Calhanoglu i Mkhitaryana. To pierwszy taki przypadek w tym sezonie.

W 60. minucie Inter trafił po raz drugi, gdy Mehdi Taremi odebrał piłkę blisko pola karnego rywala. Irański napastnik zagrał prosto do Marko Arnautovicia, który bez problemu pokonał bramkarza Crveny. Wynik mógł już wcześniej być dużo wyższy, ale swoje okazje marnowali Arnautović czy Carlos Augusto.

W 71. minucie znów błysnął Taremi, odbierając piłkę przed polem karnym Crveny. Tym razem gola po asyście Taremiego strzelił Lautaro Martinez. W 81. minucie Inter dostał rzut karny za faul na Martinezie, a bramkę zdobył Taremi. Inter wygrał mecz 4:0.

W pozostałych meczach rozgrywanych o godz. 21:00 działo się dosyć sporo.

Dublet Lewandowskiego na oczach Szczęsnego. Kiwior zagrał w hicie

Z polskiego punktu widzenia ważny był mecz Barcelona - Young Boys. Robert Lewandowski strzelił gola w ósmej minucie, wykorzystując podanie od Raphinhi. W 51. minucie Lewandowski cieszył się z drugiej bramki, gdy kontrował piłkę odegraną przez Inigo Martineza po rzucie rożnym.

Zespół prowadzony przez Hansiego Flicka wygrał 5:0, a mecz z trybun stadionu Barcelony obserwował Wojciech Szczęsny. W 83. minucie na boisku pojawił się Łukasz Łakomy, który zmienił Kastriota Imeriego.

Jakub Kiwior wszedł na boisko w przerwie meczu Arsenal - PSG, zmieniając Jurriena Timbera. Arsenal wygrał 2:0, a przy golach Kaia Havertza oraz Bukayo Saki z pierwszej połowy, mówiąc delikatnie, nie popisał się Gianluigi Donnarumma.

Jedną z głównych postaci wtorkowych meczów był Karim Adeyemi. Skrzydłowy Borussii Dortmund potrzebował 31 minut do tego, by skompletować hat-tricka przeciwko Celtikowi. Po pierwszej połowie BVB prowadziło 5:1, a po przerwie strzeliło jeszcze dwa gole i zakończyło mecz z wynikiem 7:1.

Wyniki wtorkowych meczów Ligi Mistrzów:

  • Red Bull Salzburg - Stade Brestois 0:4,
  • Vfb Stuttgart - Sparta Praga 1:1,
  • Arsenal - Paris Saint-Germain 2:0,
  • FC Barcelona - Young Boys 5:0,
  • Bayer Leverkusen - AC Milan 1:0,
  • Borussia Dortmund - Celtic Glasgow 7:1,
  • Inter Mediolan - Crvena Zvezda 4:0,
  • PSV Eindhoven - Sporting CP 1:1,
  • Slovan Bratysława - Manchester City 0:4.
Więcej o: