REKLAMA
Advertisement

Lewandowski już ostrzy sobie zęby. Przed nim rywal "najgorszy od 10 lat"

FC Barcelona lada moment zagra drugi mecz Ligi Mistrzów, a przystąpi do niego nie tylko po porażce w prestiżowych rozgrywkach, ale również po kiepskim występie i stracie punktów w LaLiga. Były gracz młodzieżowych zespołów ekipy z Katalonii uważa jednak, że piłkarze Hansiego Flicka mają wręcz idealną szansę na rehabilitację. Dlaczego? Bo ich najbliższy rywal jest "najgorszy od lat".

FC Barcelona zmagania w Lidze Mistrzów rozpoczęła od porażki 1:2 z AS Monaco, a spotkanie na stadionie rywali ustawiła czerwona kartka dla Erica Garcii z 11. minuty gry. Później Katalończycy wygrali dwa mecze w LaLiga, a w minioną sobotę niespodziewanie przegrali aż 2:4 z Osasuną. W najbliższy wtorek będą mieli więc szansę na podwójną rehabilitację w Lidze Mistrzów.

Zobacz wideo Kosecki: Od Ljuboi nauczyłem się pewności siebie i luzu

FC Barcelona "nie musi się bać". Słaby rywal w meczu Ligi Mistrzów

Teraz piłkarzy Hansiego Flicka czeka starcie z Young Boys Berno, czyli 17-krotnymi i obecnymi mistrzami Szwajcarii, a także zespołem regularnie grający w europejskich pucharach. Dla Szwajcarów to drugi z rzędu sezon w Lidze Mistrzów, a do tego rozpoczęty w fatalny sposób. W pierwszej kolejce Aston Villa wygrała nimi aż 3:0. 

Barcelona właściwie w każdych okolicznościach byłaby faworytem tego meczu, ale tym razem jej porażka byłaby sensacją nie z tej ziemi. Young Boys zajmują obecnie przedostatnie miejsce w lidze szwajcarskiej i są po prostu w fatalnej dyspozycji. Wygrali na razie tylko jeden mecz ligowy i jeden w pucharze. 

- Wystarczy, że Barcelona zachowa spokój, bo ich rywale są zdecydowanie najgorsi od 10 lat - twierdzi  Jordi Quintilla w rozmowie z Radiem Catalunya. 30-latek to były zawodnik młodzieżówek Barcelony od 2018 roku grający w Szwajcarii. Obecnie jego klubem jest St. Gallen, czyli piąty zespół tamtejszej ligi. 

- Tam nie zmieniło się wielu zawodników, nie zmienił się trener, muszą mieć problem wewnętrzny. Nie wiadomo, o co chodzi, ale nic nie działa. Posada trenera wisi na włosku. Barcelona wcale nie musi się bać, a Inaki Pena nie będzie miał wiele pracy. W obronie cierpią, a Barca po prostu będzie dominować  - dodaje Quintilla.

Young Boys regularnie dominują w swoim kraju, co potwierdzają zdobyte mistrzostwa w latach 2018-2021, a także w 2023 i 2024 roku. Drużyna z Berna w Lidze Mistrzów nigdy nie wyszła jednak z grupy i nic nie wskazuje na to, że ten stan zmieni się w obecnych rozgrywkach. 

Według doniesień katalońskiego "Sportu" Robert Lewandowski zagra w pierwszym składzie, więc będzie to dla niego szansa na strzelenie pierwszych goli przeciwko Young Boys w karierze. Polak, podobnie jak Barcelona, jeszcze nigdy nie grał przeciwko temu rywalowi. Spotkanie Barclelona - Young Boys zaplanowano na wtorek 1 października o 21:00.

Więcej o: