FC Barcelona kapitalnie rozpoczęła sezon 2024/25, bo od pięciu zwycięstw w La Liga. Spory wkład w sukces drużyny miał Robert Lewandowski. Aktywnie uczestniczył w akcjach ofensywnych zespołu, wiele z nich kreował, co przełożyło się na imponujące statystyki - cztery gole i dwie asysty. To też doceniają hiszpańskie media i dostrzegają poprawę w grze Polaka. Ich zdaniem duża w tym zasługa Hansiego Flicka - to pod jego wodzą 36-latek odnosił największe sukcesy w Bayernie Monachium i strzelał najwięcej bramek. Jednak nie tylko w Hiszpanii mówi się o obiecującym początku ponownej współpracy Lewandowskiego i Flicka.
Dobry wpływ szkoleniowca na kapitana Biało-Czerwonych nie uszedł też uwadze niemieckich mediów, a konkretnie portalu t-online.de. Dziennikarze skupili się głównie na postaci trenera Katalończyków i na tym, że wielu jego krytyków nie spodziewało się zatrudnienia w Barcelonie, a tym bardziej tak dobrego początku. "Można odnieść wrażenie, że mimo wielkich kłopotów finansowych, które nękają czołowy klub La Liga, Flickowi udało się znaleźć odpowiednią mieszankę wysoko opłacanych profesjonalistów i niezwykle utalentowanych młodych zawodników z La Masii" - czytamy.
Następnie dziennikarze skupili się na zmianach, jakie wprowadził na murawie Flick. I te bezpośrednią dotyczą też Lewandowskiego. Jego gra i styl różnią się od tego, co widzieliśmy w poprzednich latach. "Lewandowski nie jest już takim napastnikiem, jakim był kiedyś" - stwierdziła na wstępie redakcja. Z czego to wynika?
"Polak już nie jest takim klasycznym środkowym napastnikiem. A taką właśnie rolę odgrywał przez jakiś czas w Bayernie. Jego styl gry bardziej przypomina początki przygody z Borussią Dortmund, styl sprzed 13 lat. Wtedy często występował jako "10" lub silny, głęboko osadzony napastnik. Teraz Lewandowski ma zwykle wokół siebie dwóch innych napastników. A to właśnie sprawia, że takie trio może zarówno utrzymać piłkę blisko obrony rywala, jak i inicjować grę kombinacyjną" - czytamy. Dziennikarze jednoznacznie stwierdzili również, że Polak jest jednym z tych, którzy od początku sezonu "błyszczą".
Tak więc i niemieckie media zauważyły zmianę w grze Lewandowskiego. Jest ona przede wszystkim skuteczna. Oczywiście w poprzednim latach Polak też strzelał mnóstwo bramek w barwach Barcelony, ale zdarzały mu się dość długie posuchy strzeleckie, za co spadała na niego ogromna krytyka. Teraz o braku skuteczności mówić nie możemy.
Kolejną okazję do zdobycia gola będzie miał już w czwartek. O 21:00 Barcelona zmierzy się z AS Monaco w Lidze Mistrzów. Hiszpańskie media są zgodne, że Polak pojawi się na murawie już od pierwszej minuty i powinien być kluczowym zawodnikiem. W końcu to do niego należy trzeci najlepszy wynik bramkowy w tych rozgrywkach - zdobył aż 94 trafienia. Większą liczbą mogą pochwalić się tylko Leo Messi - 129 - i absolutny lider - Cristiano Ronaldo - 140. Tyle tylko, że Argentyńczyk i Portugalczyk nie mają już okazji, by śrubować wynik, a Polak tak.