REKLAMA
Advertisement

Burza przed startem nowej Ligi Mistrzów. "Cyrk. Są wściekli"

Już dziś, we wtorek 17 września, rozpocznie się sezon 2024/25 w Lidze Mistrzów, w której zmieniono format rozgrywek. W związku z tym kluby rozegrają więcej meczów, a to wprawa we wściekłość piłkarzy i trenerów. "Carlo Ancelotti ryczy ze złości" - pisze o sytuacji serbski portal novosti.rs. Co powiedział szkoleniowiec Realu Madryt? Kto jeszcze mu wtóruje?

Już nie faza grupowa, a faza ligowa Ligi Mistrzów rozpocznie się we wtorek 17 września. Nowy format rozgrywek zadebiutuje w sezonie 2024/25, a w związku z jego wprowadzeniem każdy z klubów rozegra więcej meczów. Już w pierwszej fazie każdy z nich zmierzy się z ośmioma rywalami, co cieszyć może kibiców, ale nie piłkarzy i trenerów. 

Zobacz wideo Lublin wygrywa na inaugurację PlusLigi z Zawierciem. Sasak żartuje z Wilfredo Leona: Musi sobie wywalczyć miejsce

Zwiększona liczba spotkań wiąże się z tym, że trenerzy będą musieli znacznie bardziej rotować składami swoich zespołów, a i tak już przeciążeni piłkarze spędzą więcej czasu nie tylko na boisku, ale również w samolotach, w hotelach i na zgrupowaniach. Wielu z nich nie kryje niezadowolenia. 

Nowy format Ligi Mistrzów i kolejne narzekanie. "Cyrk"

"Cyrk Ligi Mistrzów" - tak o nowej sytuacji pisze portal novosti.rs. "Gracze są wściekli, a Carlo Ancelotti ryczy ze złości" - czytamy dalej. Kto w takim razie jest wściekły? Wydaje się, ze Alisson, a więc bramkarz Liverpoolu, który we wtorek zmierzy się z AC Milanem. 

- Nikt nie pyta nas, piłkarzy, co myślimy o dodatkowej liczbie meczów. Może nasza opinia się nie liczy, ale przecież wszyscy wiedzą. Każdy ma dość. Piłkarze nie są głupi i wiedzą, że kibice chcą więcej meczów. Byłoby rozsądne, gdyby wszyscy odpowiedzialni za tworzenie kalendarza usiedli razem i wysłuchali wszystkich stron, także zawodników. Nie można tylko dodawać meczów i rozgrywek - powiedział bramkarz na konferencji prasowej przed rozpoczęciem sezonu w Lidze Mistrzów. 

Nie tylko bramkarz Liverpoolu publicznie skrytykował nowy pomysł UEFA. Takiego samego zdania jest również trener obrońców tytułu Carlo Ancelotti. - Terminarz jest zbyt wymagający, nadchodzą nowe rozgrywki i nikt nie wie, jak się ułożą. Może wzbudzą większe zainteresowanie, może nie. Pewne jest, że musimy rozegrać przynajmniej dwa mecze więcej - zaczął zdenerwowany trener Realu. 

- Jeżeli zarządcy nie zaczną myśleć, że zawodnicy doznają urazów ze względu na nadmierną liczbę meczów, to mamy problem. Proszę, żeby zastopowali to zjawisko i pomyśleli o zmniejszeniu liczby spotkań, aby rozgrywki mogłyby być bardziej atrakcyjne - dodał Włoch. Jego zespół zmierzy się dziś z VfB Stuttgart. 

O tym, czy faktycznie nowy format Ligi Mistrzów będzie ciekawszy, przekonamy się w najbliższych miesiącach. We wtorek o 18:45 zmagania w prestiżowych rozgrywkach rozpoczną starcia Juventus - PSV Eindhoven oraz Young Boys - Aston Villa. 

Więcej o: