Jagiellonia Białystok na własnym stadionie przegrała z Bodo/Glimt 0:1 i pojechała do Norwegii, by odrabiać straty. Zaczęła świetnie, bo już w czwartej minucie prowadziła, ale później tak dobrze już nie było. Bodo jeszcze przed przerwą wyszło na prowadzenie, a w drugiej części dopełniło dzieła i wygrało z mistrzami Polski 4:1, a w dwumeczu 5:1.
Takim sposobem Jagiellonia pożegnała się z Ligą Mistrzów, w której już ósmy rok z rzędu nie zobaczymy polskiego klubu. Na szczęście mistrzowie naszego kraju mają jeszcze szansę zagrać w Lidze Europy, podobnie jak Raków Częstochowa w sezonie 2023/24.
Niestety wejście do europejskiego pucharu "drugiej kategorii" nie będzie należało do łatwych. W IV rundzie eliminacji Ligi Europy piłkarze Adriana Siemieńca będą musieli ograć zespół z pary Ajax Amsterdam -Panathinaikos Ateny. W konfrontacji z mistrzami Polski oba te zespoły będą faworytami.
Na razie w dwumeczu Holendrów z Grekami jest 1:0 dla tych pierwszych. Dodatkowo Ajax w rewanżu zagra na własnym stadionie, więc przy wsparciu kibiców ma znacznie większe szansę na awans. W ostatnim sezonie zespół z Amsterdamu grał w Lidze Europy, w fazie grupowej zajął trzecie miejsce i odpadł w 1/8 finału Ligi Konferencji. Z kolei Panathinaikos zajął czwarte miejsce w grupie Ligi Europy.
Starcie potencjalnych rywali Jagiellonii Białystok odbędzie się w czwartek 15 sierpnia o 20:15 na Johan Cruijjff Arena w Amsterdamie. Rywalizację w IV rundzie Ligi Europy zaplanowano na 22 sierpnia i 29 sierpnia. W przypadku porażki Jagiellonia zagra w fazie grupowej Ligi Konferencji.