Stało się. Bayern Monachium po czterech latach ponownie zagra w półfinale Ligi Mistrzów. Bawarczycy przed tygodniem zremisowali 2:2 z Arsenalem i przed własną publicznością szukali drogi do półfinału. To udało się po golu Joshui Kimmicha 63. minucie, gdy reprezentant Niemiec wykorzystał dośrodkowanie Raphaela Guerriero.
Nie ma, co ukrywać, że obecne ćwierćfinały Ligi Mistrzów są niezwykle emocjonujące i zaoferowały kibicom wiele emocji oraz, co najważniejsze, bramek! Dwumecz Borussii Dortmund z Atletico Madryt to dziewięć goli (5:4), PSG z FC Barceloną dziesięć (6:4), Bayernu z Arsenalem pięć (3:2). Z kolei w rywalizacji Realu Madryt z Manchesterem City padło osiem bramek (4:4).
Gol Kimmicha dla Bayernu padł, gdy w Manchesterze "Królewscy" prowadzili 1:0. Tym samym był to 31. gol w ćwierćfinałach w bieżącej edycji Ligi Mistrzów. Ten gol sprawił, że pobity został 20-letni rekord tych rozgrywek! Dotychczas najwięcej bramek w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów padło w sezonie 2003/2004 - 30.
Obecny wynik wynosi 32 trafienia po golu wyrównującym Manchesteru City.
Dla Bayernu Monachium Liga Mistrzów pozostaje jedynymi rozgrywkami, w których mają szansę na wygranie trofeum. W Superpucharze Niemiec przegrali z RB Lipsk 0:3, w Pucharze Niemiec odpadli na wczesnym etapie po porażce 1:2 z trzecioligowym FC Saarbruecken. Z kolei w Bundeslidze ich 11-letnią hegemonię przerwał Bayer Leverkusen, który w miniony weekend przypieczętował swoje historyczne, bo pierwsze mistrzostwo Niemiec.