Robert Lewandowski w ostatnich tygodniach znów zachwyca w FC Barcelonie. Polak po nieudanym początku sezonu wrócił do formy. Od początku roku zdobył już jedenaście bramek i zaliczył cztery asysty. Teraz stoi przed nim bardzo trudne zadanie, ponieważ czeka go rywalizacja z PSG w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.
Na niedługo przed meczem uwagę na Lewandowskiego zwróciły hiszpańskie media. Dziennik "AS" przypomniał rok 2020, gdy Polak strzelił 55 goli, ale nie wygrał Złotej Piłki, ponieważ plebiscyt został wówczas odwołany z powodu pandemii. Dziennikarze wspomnieli, że napastnik bardzo źle to odebrał.
"Lewego wciąż boli odwołanie plebiscytu z 2020 roku. Głęboko wierzy, że francuski magazyn "ukradł" mu Złotą Piłkę, na którą zasłużył. Decyzja France Football frustrowała go do tego stopnia, że w 2022 roku z ironią zażartował, gdy zapytano go, czy postrzega Benzemę jako faworyta do wygrania plebiscytu ( - Jeśli go nie odwołają, prawdopodobnie wygra – stwierdził)" - czytamy w tekście. Hiszpanie przypomnieli również słowa Messiego z 2021 roku, który stwierdził, że Lewandowski zasłużył wówczas na Złotą Piłkę.
Dziennikarze dodali na koniec, że Polak nie jest już w tak świetnej formie, ale nadal potrafi odnaleźć się na najwyższym poziomie. "Mentalność Polaka była jednym z kluczowych czynników ożywienia Barcelony po tym, jak Xavi ogłosił odejście po sezonie. Najpierw zorganizował u siebie w domu grilla tylko dla piłkarzy. Kilka dni później wysłał kolegom wiadomość "w końcu coś wygramy" - skwitowali.
Robert Lewandowski w bieżącym sezonie rozegrał łącznie 40 meczów i strzelił 20 goli. Pierwsze spotkanie FC Barcelony z PSG odbędzie się w środę o godzinie 21:00. Rewanż zaplanowano na 16 kwietnia.