Sceny w meczu Bayernu. Oto co pojawiło się za bramką

UEFA nie raz pokazywała, że lubi karać kluby grzywnami czy zakazami dla kibiców. Dobrze o tym wie Legia Warszawa, która w obecnym sezonie musiała płacić m.in. za użycie rac przez swoich sympatyków. Podobnie jest też w przypadku Bayernu Monachium, którego sympatycy nagrabili sobie u europejskiej federacji przy okazji pierwszego meczu z Lazio. UEFA nałożyła karę, a fani Bayernu odpowiedzieli na nią podczas wtorkowego rewanżu.

Bayern Monachium wreszcie rozegrał mecz, na jaki jego kibice czekali od dłuższego czasu. We wtorkowy wieczór na własnym stadionie Bawarczycy nie dali szans Lazio, które pokonali pewnie 3:0 i tym samym zapewnili sobie awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu Bayern sensacyjnie przegrał w Rzymie 0:1, ale w rewanżu pokazał, że jest drużyną na wyższym poziomie i to mimo problemów w obecnym sezonie. 

Zobacz wideo Tajny plan Probierza. "Rozpuszczanie mgły, żeby namieszać w głowie przeciwnika"

Kibice Bayernu Monachium dosadnie skomentowali karę od UEFA

Chociaż kibice na Alianz Arena od początku meczu żywiołowo wspierali swój zespół, tak nie zapomnieli o wymierzeniu pstryczka w UEFA. Europejska federacja przed tygodniem nałożyła na klub karę za zachowanie jego sympatyków w trakcie meczu w Rzymie. Wtedy kibice Bayernu odpalali race na trybunach i rzucali różne przedmioty na murawę. Za to zachowanie monachijczycy zostali ukarani grzywną w kwocie 50 750 euro i zakazem uczestnictwa swoich kibiców w kolejnym wyjazdowym meczu europejskich pucharów. 

W trakcie spotkania na trybunach stadionu w Monachium pojawił się baner, na którym kibice Bayernu w krótki, ale dosadny sposób odnieśli się do kary nałożonej przez UEFA. "Bez względu na to, jak często nas blokujecie, to nigdy nie zaakceptujemy waszej pseudojurysdykcji" - brzmi napis na białym płótnie. 

Te słowa mogą wskazywać na to, że kibice Bayernu będą próbowali i tak dostać się na trybuny przy okazji wyjazdowego meczu w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Kto nim będzie? Dotychczas do kolejnej fazy awansowali Bayern i PSG. 

Co zaś się tyczy kar od UEFA, to w obecnym sezonie dobrze się z nimi "zapoznała" Legia Warszawa. Za domowy mecz w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy przeciwko AZ Alkmaar (2:0) klub został ukarany również 50 tysiącami euro grzywny za odpalenie rac i zamknięciem "Żylety" na mecz domowy z Molde FK (0:3) w 1/16 finału tych rozgrywek.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.