Manchester City jest obrońcą tytułu i jednym z głównych faworytów do zwycięstwa w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. W fazie grupowej, w której mierzył się z Lipskiem, Young Boys Berno i Crveną Zvezdą Belgrad, zdobył 18 z 18 możliwych punktów. Pięć goli w dotychczasowej rywalizacji w Champions League zdobył w tym sezonie Erling Haaland. Niewiele zabrakło, by we wtorkowy wieczór dołożył szóstego gola. I to jakiego!
Manchester City pokonał Kopenhagę 3:1, a prowadzenie objął już w 10. minucie po trafieniu Kevina De Bruyne. 14 minut później wyrównał Magnus Mattson, a tuż przed przerwą drugiego gola dla gości zdobył Bernardo Silva. Wynik w doliczonym czasie gry drugiej połowy ustalił Phil Foden. To, co zostanie jednak najbardziej zapamiętane z tego spotkania, działo się przy stanie 1:0 dla Manchesteru City.
Rodri posłał piłkę do wbiegającego w pole karne Jeremy'ego Doku, a Belg z pierwszej piłki dośrodkował ją na środek szesnastki. Jego podanie wydawało się niecelne i trudne do opanowania, jednak dla Erlinga Haalanda nie ma rzeczy niemożliwych. Norweg złożył się do ekwilibrystycznych nożyc. Mimo że w tej sytuacji nie udało mu się zdobyć gola, to wrażenie robił impet i zasięg, na jaki się wzniósł.
Angielskie media momentalnie porównały napastnika City z innym słynnym wyskokiem. Chodzi oczywiście o przewrotkę Cristiano Ronaldo z czasów gry w Realu Madryt. Portugalczyk złożył do uderzenia po dośrodkowaniu Daniego Carvajala na wysokości 2 metrów 33 centymetrów. Obrońcy Juventusu mogli tylko załamywać ręce.
Jak wyliczono we wtorkowy wieczór, mierzący 194 centymetry wzrostu Haaland w swoim ekwilibrystycznym wyskoku osiągnął 2,28 metra. To dane przedstawione przez "The Sun". Tabloid zacytował także kilka wpisów kibiców z social mediów, którzy nie mogli uwierzyć w wyczyn Norwega. - W swojej własnej lidze - napisał jeden z fanów. - Pływał, lewitaował - dodali inni.
Erling Haaland, pomimo dwumiesięcznej przerwy spowodowanej kontuzją, pozostaje najlepszym strzelcem Premier League. W tym sezonie zdobył 16 ligowych goli. Mimo zaledwie 23 lat ma na swoim koncie 40 goli w historii swoich występów w Lidze Mistrzów. Daje mu 20. miejsce w klasyfikacji wszech czasów, a w pokonanym polu pozostawia takie legendy futbolu jak Edinson Cavani, Wayne Rooney, Samuel Eto'o, Luis Suarez, Robin van Persie, czy Fernando Torres.
Manchester City już w sobotę 17 lutego zagra ligowy mecz z Chelsea. W tabeli Premier League zajmuje 2. miejsce ze stratą dwóch punktów do Liverpoolu. Podopieczni Pepa Guardiola rozegrali o jedno spotkanie mniej od zespołu Juergena Kloppa.