Od ponad tygodnia trwa proces przedłużania kontraktów z najważniejszymi i najbardziej perspektywicznymi zawodnikami Realu Madryt. Nowe umowy podpisali już Vinicius Junior, Rodrygo i Eduardo Camavinga.
Wszyscy trzej zawodnicy zagwarantowali sobie wysokie podwyżki, ale w zamian musieli podpisać długie kontrakty, które w dodatku zawierają specjalną klauzulę w związku z działaniami arabskich szejków na rynku transferowym. Najkrótsza umowa - Viniciusa Juniora - obowiązuje do 2027 roku. Każda z nich ma klauzulę odejścia wynoszącą aż miliard euro - to oznacza, że Real będzie mógł odrzucać wszystkie oferty poniżej tej kwoty, a gdyby nawet do gry wkroczyły pieniądze z Arabii Saudyjskiej, to zapewni sobie ogromny zastrzyk gotówki.
W czwartek 9 listopada Real Madryt ogłosił przedłużenie umowy z kolejną gwiazdą. Tym razem piłkarzem, który zdecydował się na podpisanie kontraktu aż do 2029 roku, jest Federico Valverde. "Komunikat Oficjalny: Valverde przedłużony do 2029 roku" - poinformował klub w mediach społecznościowych.
Valverde tak samo jak poprzedni zawodnicy ma w kontrakcie klauzulę "antyszejkową", jak nazywają ją hiszpańskie media. Tamtejszy "Sport" informuje, że podpisanie przez niego nowej umowy wiąże się z bardzo wysoką podwyżką.
Federico Valverde to podstawowy zawodnik Realu Madryt. W tym sezonie wystąpił w każdym meczu Realu. Do tej pory łącznie uzbierał 220 występów, w których strzelił 19 goli i zanotował 18 asyst.