AS Roma spisuje się znacznie poniżej oczekiwań kibiców i ekspertów. Obecnie klub ze stolicy Włoch po dziesięciu kolejkach zajmuje dopiero dziewiąte miejsce w tabeli Serie A. W ostatnim meczu Roma poniosła porażkę 0:1 z pierwszym Interem, a wcześniej przegrywała m.in. 1:4 z Genoą czy 1:2 z Milanem. W ostatnim spotkaniu z liderami tabeli 74 minuty na boisku spędził Nicola Zalewski, jednak Polak zaliczył bezbarwny występ.
Łącznie w tym sezonie Zalewski rozegrał w drużynie AS Romy dziewięć spotkań, w których nie udało mu się strzelić żadnej bramki ani zanotować asysty. Według analiz włoskich mediów, konkretnie portalu calciomercato.com, powodem słabej gry włoskiego zespołu jest lewa strona defensywy czy też lewe wahadło, gdzie występuje właśnie 12-krotny reprezentant Polski. Oprócz niego na tej pozycji gra także Leonardo Spinazzola.
Z informacji włoskich dziennikarzy wynika, że drużyna prowadzona przez Jose Mourinho planuje zakończyć współpracę zarówno z 30-letnim Włochem, jak i Nicolą Zalewskim. Kontrakt Spinazzoli wygasa 30 czerwca przyszłego roku i jak na razie żadna ze stron nie kwapi się do jego przedłużenia. Oznacza to, że defensor najprawdopodobniej odejdzie z klubu jako wolny agent. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku Polaka. Jego umowa jest ważna do czerwca 2025 roku, przez co Roma będzie chciała zarobić na potencjalnej sprzedaży piłkarza.
Zalewski został wyceniony przez klub na około 12-15 milionów euro. Gdyby Roma otrzymała konkretną ofertę za zawodnika, będzie skłonna przeprowadzić transfer - podaje calciomercato.com. Oprócz tego włoski zespół znalazł również kandydatów, którzy mogliby zastąpić niechcianych piłkarzy. Są nimi 23-letni Lucas Piton z Vasco da Gamy oraz 30-letni Borna Barisić z Rangers FC.
Biorąc pod uwagę wszystkie sezony i rozgrywki, Nicola Zalewski rozegrał w AS Romie 82 mecze, w których strzelił dwie bramki i zaliczył cztery asysty. W kolejnym spotkaniu ligowym drużyna ze stolicy zmierzy się z Lecce. Starcie odbędzie się w niedzielę 5 listopada o godz. 18:00.