30 minut - tyle na boisku w sobotę spędził Robert Lewandowski. Napastnik miał jedną okazję do zdobycia gola - oddając strzał zza pola karnego. Piłka poszybowała jednak nad poprzeczką. "Robert w tym meczu wyglądał na nieco powolnego", "Był bardzo zaangażowany w atak. Jego wykończenie jednej z akcji zawiodło, ale to logiczne dla zawodnika, który przystąpił do Klasyku po urazie" - pisały hiszpańskie media po klasyku.
Po El Clasico zawrzało także w rosyjskich mediach, które przeanalizowały występ zespołu oraz personalne decyzje Xaviego Hernandeza. Szkoleniowcowi dość mocno się "oberwało". Portal sports.ru zwrócił uwagę, że trener zdecydował się na zupełnie inną formację niż dotychczas. "Trudno to wytłumaczyć - przekształceń i zmian jest zbyt wiele" - czytamy.
Dziennikarze zwrócili też uwagę na... nietrafione zmiany. "Na przebieg spotkania wpłynęły zmiany trenerów. Ancelotti subtelnie odczytał rysunek i poprawił grę. Xavi jest jego przeciwieństwem" - ocenili. Przypomnijmy, że szkoleniowiec zdecydował się na wprowadzenie po przerwie m.in. Roberta Lewandowskiego, który nie odmienił losów meczu. "Dosłownie każda zmiana wydaje się być sabotażem" - napisali.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
"Lewandowski wszedł na boisko w miejsce Ferrana w 61. minucie. Dlaczego, skoro Barca miała 45% posiadania piłki na tym etapie i potrafiła uciec z kontry? To dosłownie jedyny scenariusz, w którym Ferran jest bardziej odpowiedni, ale podobno Xavi z góry zdecydował się dać Polakowi dokładnie pół godziny" - czytamy.
Dla Roberta Lewandowskiego był to pierwszy występ po 24 dniach przerwy spowodowanej kontuzją. Kolejny mecz FC Barcelona rozegra 4 listopada z Realem Sociedad.