Mecze rozgrywane 26 grudnia to jedna z tradycji Premier League. Drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, nazywany na Wyspach Boxing Day, to w Anglii nie tylko czas na rodzinne spotkania, ale też, a może przede wszystkim, wspólne wypady na mecze.
To tradycja, która od wielu lat nie była zmieniana, choć wcześniej zdarzało się, że mecze rozgrywane były też w inne świąteczne dni. W 1995 r. ostatni raz zdarzyło się, by mecz Premier League rozgrywany był w Wigilię Bożego Narodzenia.
24 grudnia 1995 r. Leeds United pokonało u siebie Manchester United 3:1. Gospodarze objęli prowadzenie w 6. minucie dzięki bramce Gary'ego McAllistera. Chociaż 23 minuty później do remisu doprowadził Andy Cole, to Leeds i tak schodziło na przerwę z prowadzeniem po bramce Anthony'ego Yeboaha. W 73. minucie wynik meczu ustalił Brian Deane.
Od tamtej pory meczów w Wigilię Bożego Narodzenia w Premier League nie było. Tradycją stała się kolejka rozgrywana 26 grudnia, a dwa wcześniejsze dni świąteczne kibice mogli spokojnie spędzać w domowym zaciszu i rodzinnej atmosferze.
To się zmieni w tym roku. W czwartek Premier League potwierdziła, że mecz Wolves - Chelsea zostanie rozegrany właśnie 24 grudnia o 14:00 polskiego czasu. To nie spodobało się szczególnie kibicom gości. Londyn i Wolverhampton dzieli bowiem ponad 200 km.
"To nie do zaakceptowania, że mecz został przesunięty na Wigilię Bożego Narodzenia. To stawianie przeszkód na drodze wielu kibiców, którzy chętnie i często jeżdżą po całym kraju za swoją drużyną" - napisało w specjalnym oświadczeniu stowarzyszenie kibiców Chelsea.
Fani z Londynu jednocześnie podkreślili, że oczekują spotkania z władzami Premier League i przedyskutowania wyznaczonego terminu. Trudno jednak spodziewać się, by liga zmieniła decyzję. Mecz Wolves - Chelsea będzie transmitowany przez stację telewizyjną Sky Sports.