Przed dwoma tygodniami włoskie media ujawniły aferę bukmacherską w tamtejszym futbolu. Zaczęło się od informacji dotyczących pomocnika Juventusu - Nicolo Fagiolego - który miał obstawiać mecze piłkarskie na nielegalnych platformach bukmacherskich.
Niedługo później włoski dziennikarz - Fabrizio Corona - poinformował, że Fagioli nie był jedynym zawodnikiem zamieszanym w tę aferę. Corona dodał, że nielegalnych działań dopuścili się też piłkarze Premier League: Sandro Tonali oraz Nicolo Zaniolo. Pierwszy występuje w Newcastle, drugi w Aston Villi.
Z wiadomości podawanych przez Coronę, Tonali miał obstawiać mecze swojej drużyny, ale nie obstawiał zakładów na spotkania, w których grał. "Nie chodzi tu o sprzedawanie meczów, a o uzależnienie od hazardu" - przekazał dziennikarz.
I Tonali, i Zaniolo zostali wyrzuceni z ostatniego zgrupowania reprezentacji Włoch. Tonali miał też podjąć natychmiastową decyzję o rozpoczęciu terapii, mającej na celu pomóc piłkarzowi w walce z hazardowym nałogiem.
Wszystko to jednak nie uchroni gwiazdora od poważnej kary. Jak poinformował znany dziennikarz - Fabrizio Romano - jest już przesądzone, że Tonali zostanie zawieszony na 10 miesięcy. To dłużej niż Fagioli, który został zdyskwalifikowany na siedem miesięcy.
"Czekamy już tylko na oficjalne oświadczenie. Tak samo jak w przypadku Fagiolego uzasadnienie będzie zawierało dodatkowe miesiące planu uczestnictwa w odwyku od Hazardu" - napisał Romano.
Tonali dołączył do Newcastle United latem tego roku za 64 mln euro z Milanu. Włoch grał w Mediolanie w latach 2020-2023, a wcześniej reprezentował Brescię Calcio. W tym sezonie Tonali zagrał w 11 meczach, w których strzelił jednego gola.
Po przerwie na mecze reprezentacji Tonali wystąpił w meczu Premier League przeciwko Crystal Palace (4:0). W 69. minucie Włoch zmienił Bruno Guimaraesa. W środę wieczorem Newcastle podejmie Borussię Dortmund w trzeciej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!