W niedzielę AS Roma zmierzyła się na własnym stadionie z Monzą w dziewiątej kolejce Serie A. Od 41. minucie goście musieli grać w osłabieniu po tym, jak Danilo D'Ambrosio obejrzał drugą żółtą kartkę. Ekipa prowadzona przez Jose Mourinho wykorzystała przewagę dopiero w końcówce meczu. W 90. minucie zwycięskiego gola strzelił Stephan El Shaarawy. Nie był to jednak koniec emocji.
Tuż przed zakończeniem spotkania Jose Mourinho poniosły emocje i zaczął uciszać sztab Monzy oraz pokazał gest ocierania łez. Następnie wdał się w potyczkę słowną ze szkoleniowcem rywali Raffaelem Palladino. W efekcie sędzia ukarał Portugalczyka czerwoną kartką. To jednak nie koniec konsekwencji. Komisja ligi zawiesiła trenera AS Romy na jeden mecz. "Powodem było prowokacyjne zachowanie w stosunku do ławki drużyny przeciwnej" - czytamy w uzasadnieniu.
- Wykonałem kilka gestów w stronę ich ławki, ale nie użyłem żadnych obraźliwych słów. W zeszłym roku zagraliśmy świetny mecz i niektórzy z nich źle się o nas wyrażali. Dziś jedynym sztabem, który dał świetny występ przed sędzią, byli oni - tak tłumaczył zachowanie Jose Mourinho.
Tym samym oznacza to, że Mourinho nie weźmie udziału w starciu AS Romy z Interem Mediolan, czyli jego byłym klubem, z którym triumfował w Lidze Mistrzów w 2010 roku. Ten mecz odbędzie się w niedzielę o godzinie 21:00 w Mediolanie. Wcześniej ekipę z Rzymu czeka jeszcze starcie ze Slavią Praga w Lidze Europy (czwartek 21:00).
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
AS Roma po kiepskim starcie sezonu zaczęła regularnie punktować. Wygrała trzy ostatnie ligowe mecze i dzięki temu wskoczyła na siódme miejsce. Po dziewięciu kolejkach ma na koncie 14 punktów.