Bayern Monachium w Lidze Mistrzów trafił do grupy z Galatasaray, FC Kopenhaga oraz Manchesterem United. Po dwóch kolejkach mistrzowie Niemiec mają komplet punktów. Drugie miejsce zajmują stambułczycy z czterema punktami, a trzecie FC Kopenhaga, która zremisowała na wyjeździe z Turkami (1:1). Najgorzej radzą sobie Anglicy, którzy przegrali z Bayernem (3:4) i Galatasaray (2:3).
Lukas Podolski to zawodnik, który w przeszłości grał zarówno w Galatasaray, jak i Bayernie. W obu drużynach był bardzo ważną postacią. W tej drugiej wystąpił 106 razy i strzelił 26 goli oraz zanotował 20 asyst. Jako piłkarz Galatasaray rozegrał 75 spotkań, ale zdobył aż 34 bramki i zaliczył 18 asyst. Nic dziwnego, że w związku z jego historią dziennikarze "Sport Bildu" poprosili go o wypowiedź na temat dzisiejszego meczu tych zespołów.
Podolski przewiduje, że Galatasaray może się postawić Bayernowi. Jego zdaniem mistrzowie Turcji nie powinni być skazywani na pożarcie przez niemieckie media.
- Zbudowali silny zespół i teraz mają szansę na awans. To będzie szaleństwo. Na stadionie będzie buzować i można spodziewać się świetnej atmosfery. Galatasaray obecnie ma prawdopodobnie najsilniejszy skład w ostatnich 10, a może i 15 latach. Na razie pokazywali się ze świetnej strony w lidze tureckiej i Lidze Mistrzów. Jeżeli atmosfera w drużynie jest dobra i euforia w klubie się utrzyma, to mogą wiele osiągnąć w tym roku - stwierdził piłkarz Górnika Zabrze.
Galatasaray w lidze tureckiej radzi sobie niemal doskonale. Na dziewięć rozegranych meczów mistrzowie Turcji wygrali aż osiem, raz zremisowali. Mimo takich wyników zajmują drugie miejsce. Minimalnie lepsze jest Fenerbahce, które do tej pory zwyciężyło w każdym spotkaniu.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Dzisiaj Galatasaray będzie liczyło na domowe zwycięstwo z Bayernem. O to będzie trudno, ale faktycznie nie wydaje się to niemożliwe. Mecz rozpocznie się o godzinie 18:45. Zapraszamy do śledzenia relacji z tego spotkania na stronie Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!