We wtorek o 21:00 Napoli podejmowało na własnym stadionie Real Madryt. Gospodarze objęli prowadzenie po golu Leo Ostigarda w 19. minucie. Następnie do głosu doszła ekipa z Hiszpanii. Szybko zdobyła dwie bramki i zeszła do szatni, wygrywając 2:1. Po przerwie stan rywalizacji wyrównał Piotr Zieliński po uderzeniu z rzutu karnego. Ostatnie słowo w tym starciu należało do jednak do gości. W 78. minucie piłkę do własnej bramki wpakował Alex Meret i finalnie Real wygrał 3:2.
Po meczu głos zabrał Piotr Zieliński. Pomocnik był rozczarowany, ponieważ jego drużyna radziła sobie dobrze, ale mimo to nie zdołała osiągnąć korzystnego wyniku. - Takich błędów nie można popełniać z tak wybitną drużyną. Zapłaciliśmy za to i przez to głównie nie zdobywamy punktów. Jako drużyna graliśmy to, co potrafimy. Przez 15-20 minut Real nie wiedział, o co chodzi - powiedział w rozmowie z Polsatem Sport.
Po czym dodał. - Także mieliśmy przewagę, ale gdzieś później zabrakło jeszcze tej jednej bramki, która by dała nam prowadzenie i później niestety straciliśmy gola na 2:3. I już trudno było cokolwiek zrobić. Druga połowa była na naszym najlepszym poziomie - kontynuował. Jego zdaniem Napoli zagrało dobry mecz i powinno było zremisować.
Polak wypowiedział się również o Judzie Bellinghamie. Zawodnik Realu jest w tym sezonie w świetnej dyspozycji i we wtorkowym meczu strzelił gola. - Świetny zawodnik. Ma bardzo dobre warunki fizyczne. Piłka mu nie przeszkadza. Ma wszystko ten chłopak i to pokazuje - stwierdził.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Napoli po dwóch kolejkach Ligi Mistrzów zajmuje drugie miejsce w tabeli z dorobkiem trzech punktów. Zespół Zielińskiego wyprzedza tylko Real Madryt z sześcioma punktami na koncie. Kolejny mecz w Lidze Mistrzów włoski klub rozegra 24 października. Wówczas zmierzy się z Unionem Berlin.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!