Union Berlin po porażce z SC Bragą, wciąż czeka na pierwsze w historii punkty fazy grupowej Ligi Mistrzów. W poprzednim sezonie ekipa ze stolicy Niemiec wywalczyła bowiem pierwszy awans do tych rozgrywek. Mimo to kibice zostali zmuszeni do przełknięcia gorzkiej pigułki zaserwowanej przez władze UEFA, co nie pozwala im w pełni cieszyć się obecnością w elicie europejskiej piłki.
Stadion Unionu Berlin nie spełnia wymogów UEFA. Jego trybuny mogą pomieścić zaledwie 22 tysiące kibiców, a na dodatek większość z nich to miejsca stojące. To zmusiło klub do rozgrywania domowych spotkań Ligi Mistrzów na innym stadionie, a mianowicie na obiekcie odwiecznego rywala, czyli Herthy Berlin. Pierwszy mecz Union grał na wyjeździe, dlatego też dopiero teraz jego piłkarze zaprezentowali się przed własną publicznością, która przekazała organizatorowi rozgrywek, co o myśli o kontrowersyjnej decyzji.
Fani berlińczyków wywiesili na trybunach transparent, w którym bezpośrednio zwrócili się do UEFA. "Regulacje UEFA dotyczące infrastruktury stadionów: Wy nie troszczycie się o sport, wy troszczycie się tylko o pieniądze" - brzmiała jego treść.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
W meczu dublet dla gospodarzy ustrzelił Sheraldo Becker, natomiast bramki dla gości zdobywali Sikou Niakate, Bruma i Andre Castro, który przesądził o wygranej 3:2 w czwartej minucie doliczonego czasu gry. Po tym spotkaniu Union na pewno będzie zajmował ostatnie miejsce w tabeli grupy C, ponieważ nie ma ani jednego punktu na koncie, w przeciwieństwie do rywali, którzy już punktowali.