Niedawno media informowały, że Arabia Saudyjska potajemnie starał się o dołączenie krajowych klubów do Ligi Mistrzów. Doniesienia te wywołały wielkie poruszenie. Finalnie UEFA nie wyraziła jednak na to zgody. Saudyjczycy nie zamierzają się poddawać i mają już kolejny ambitny plan. Taki, który może zagrozić europejskim rozgrywkom.
Chodzi o klubowe mistrzostwa świata. Od 2025 roku zmieni się format tych rozgrywek. Od tej edycji udział w turnieju będą brały 32 drużyny. Wśród nich aż dwanaście zespołów ma być z Europy, sześć z Ameryki Południowej, po cztery z Azji, Afryki oraz strefy Ameryki Północnej. Gospodarzem mają być Stany Zjednoczone. Zdaniem "The Independent" Arabia Saudyjska mimo to planuje przejąć tę imprezę i zorganizować pierwsze, rozszerzone klubowe mistrzostwa świata.
Przypomnijmy, że do tamtejszej ligi latem przeniosło się wielu znanych piłkarzy, takich jak między innymi Karim Benzema lub Roberto Firmino. Zdaniem dziennikarzy, jeśli ten trend się utrzyma i w Arabii Saudyjskiej będzie występowało coraz więcej gwiazd, klubowe mistrzostwa świata mogą wówczas stanowić problem dla Ligi Mistrzów. Anglicy dodają, że ambicją klubów Saudi Pro League jest podniesienie prestiżu KMŚ, ponieważ mogłoby to zapewnić efektowną alternatywę dla Ligi Mistrzów.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Prezydent FIFA od dawna chciał, aby klubowe mistrzostwa świata dorównywały Lidze Mistrzów. I teraz istnieje na to realna szansa. "Ambicje Arabii Saudyjskiej mogą zapewnić zarówno klubom z tego kraju, jak i FIFA blask Klubowych Mistrzostw Świata, którego wszyscy pragną. Mogłoby to mieć ogromne konsekwencje dla Ligi Mistrzów" - czytamy w tekście. Obecnie nie wiadomo jednak, czy plany Saudyjczyków dojdą do skutku i oficjalnym gospodarzem rozgrywek z 2025 roku pozostają Stany Zjednoczone.