Raków Częstochowa zremisował w wyjazdowym meczu rewanżowym z FC Kopenhagą 1:1 i odpadł z rywalizacji o Ligę Mistrzów. Porażka z Duńczykami nie oznacza całkowitego końca europejskiej przygody. Drużyna spod Jasnej Góry weźmie udział w fazie grupowej Ligi Europy.
Raków Częstochowa nie potrafił zachować czystego konta w obu potyczkach przeciwko FC Kopenhadze. W pierwszym starciu w Sosnowcu jedyne trafienie miało miejsce w 9. minucie, a autorem pechowej samobójczej bramki był Bogdan Racovitan. Natomiast w decydującym zmaganiu ekipa z Polski straciła gola w 35. minucie po zaskakującym strzale Denisa Vavro. Po końcowym gwizdku w Danii Dawid Szwarga, trener Rakowa, stanął przed kamerami "TVP Sport" i wskazał przyczyny tej porażki. Jedną z nich były stracone bramki.
- Jestem zawsze daleki od tego, aby wskazywać na jedną rzecz, która wpłynęła na końcowy wynik, bo to jest złożona gra. Ale niewątpliwie stracone bramki i sposób, jaki je straciliśmy. Raków Częstochowa przyzwyczaił, że takich goli jak w Sosnowcu czy dzisiaj, to takich bramek nie traci. Więc to na pewno miało wpływ na końcową rywalizację, ale finalnie to również ile sytuacji wykreowaliśmy i strzelone bramki, bo myślę, że zarówno w Sosnowcu jak i dzisiaj mogliśmy pokusić się o jedno trafienie więcej - powiedział, cytowany przez portal goal.pl.
Mimo rozczarowującego wyniku szkoleniowiec mistrzów Polski z optymizmem patrzy w przyszłość - Piłkarze czują się tak jak po porażce. Tak jak wtedy, kiedy czujesz, że coś jest blisko, żeby osiągnąć swoje marzenia, ale mimo wszystko czegoś ci brakuje, aby to osiągnąć. Na pewno jest lekkie rozczarowanie, ale wszystko przed nami i rozgrywki Ligi Europy. Kolejne spotkania i będziemy patrzeć na wszystko, co jest przed nami - zaznaczył.
32-latek dodał, że na ocenę występów Rakowa przyjdzie czas, a nastąpi to po zakończeniu fazy grupowej Ligi Europy. - Ścieżka mistrzowska wskazuje, że do tej Ligi Europy łatwiej trafić niż normalnie. Jesteśmy rozczarowani, ale chcemy pokazać dobry Raków w kolejnych spotkaniach i finalnie już po tych meczach w grupie zdecydować czy ta przygoda w Europie była sukcesem, czy tylko i wyłącznie dobrymi kwalifikacjami - podsumował trener.
Raków w Lidze Europy losowany będzie z czwartego koszyka, najgorzej rozstawionego koszyka. Wśród jego potencjalnych rywali są Liverpool, AS Roma, West Ham United i Olympique Marsylia. Ceremonia losowania odbędzie się w piątek, 1 września, o godzinie 13:00 w Grimaldi Forum w Monako.