Już od pierwszych minut środowego meczu na Parken widać było, że Kopenhaga jest w nieco lepszej formie. Potwierdziło się to pod koniec pierwszej połowy, kiedy to gospodarze zdobyli gola na 1:0 - nomen omen po błędzie Vladana Kovacevicia. Wtedy stało się jasne, że mistrzom Polski o Ligę Mistrzów będzie niezwykle trudno. Choć w końcówce nadzieję dał Łukasz Zwoliński strzelając na 1:1, to ostatecznie Rakowowi zostanie tylko gra w Lidze Europy.
To właśnie były napastnik Lechii Gdańsk był bohaterem końcówki meczu. Zwoliński na placu gry pojawił się jednak dopiero w 84. minucie, co zdaniem ekspertów nie było dobrą decyzją Dawida Szwargi. Fabian Piasecki w dwumeczu zbytnio się nie popisał. "Ciekawe, jak Dawid Szwarga wytłumaczy kibicom i sobie pierwszeństwo Piaseckiego przed Zwolińskim" - zastanawia się Marcin Gazda z Eleven Sports.
"Wystarczyło grać Zwolakiem od początku w tym dwumeczu, zamiast wystawiać drewnianego Piaseckiego bez żadnych atutów. Ba! Wystarczyło dawać temu Zwolińskiemu przynajmniej pół godziny, a nie pięć minut" - przyznał Bartosz Naus ze Sport.pl.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
"Raków Częstochowa w fazie grupowej Ligi Europy. Za późno ten zryw, za późno wprowadzony został Zwoliński, a ogólnie zmiany coś faktycznie wniosły - w tym gola. Dawid Szwarga w mojej opinii nie pomógł w tym dwumeczu. Szkoda" - ocenił Tomasz Hatta z portalu igol.pl.
Według Pawła Karpiarza ze Sport.pl wynik 2:1 w dwumeczu należy jednak uznać za sprawiedliwy. "Dyskusja pewnie będzie się toczyć wokół dwóch farfocli, spalonego i 10 ostatnich minut Rakowa. Ja jednak po tym co widziałem powiedziałbym, że awansował lepszy zespół. Nie była to przepaść, ale jednak" - ocenił.
"Awansował zespół, który wykorzystał więcej z nielicznych szans. Kopenhaga wykonała plan i przez prawie cały mecz skutecznie przeszkadzała Rakowowi w tworzeniu groźnych sytuacji. Gol Zwolińskiego padł trochę za późno. Zasłużony awans Duńczyków. Mamy jedną drużynę w LE i czekamy na kolejną w LKE" - dodał Błażej Łukaszewski z portalu Meczyki.pl.
Paweł Gołaszewski z tygodnika "Piłka Nożna" podkreslił jednak, że Raków wywalczył cenne punkty w rankingu UEFA. "Szkoda, tak po prostu. Dopisujemy 0,125 do rankingu. Dzięki Raków za emocje w tych eliminacjach i jazda w Lidze Europy!" - napisał.
Raków Częstochowa swoich rywali w fazie grupowej Ligi Europy pozna w piątek 1 września. Wówczas odbędzie się losowanie.