Zachwyty nad Grabarą. "Bramkarz światowej klasy"

"Położył podwaliny pod zwycięstwo", "rozegrał wspaniały mecz", "to bramkarz światowej klasy" - duńskie media nie mają wątpliwości, kto był bohaterem FC Kopenhagi w starciu ze Spartą Praga. Jednogłośnie wskazują na Kamila Grabarę. Choć puścił trzy bramki, jego interwencje ratowały Duńczykom skórę.

FC Kopenhaga będzie ostatnim rywalem Rakowa Częstochowa w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Mistrzowie Danii w drodze do IV rundy wcale nie mieli lekko. Wygrali dopiero po rzutach karnych, mimo wcześniejszych 120 minut dominacji Sparty Praga. Mieli jednak asa w rękawie w postaci Kamila Grabary.

Zobacz wideo Reportaż o Marcie Linkiewicz - premiera 7 sierpnia na Sport.pl

Niesamowity występ Grabary. Dał słowo kolegom. "Kamil obiecał nam..."

Co prawda, Polak nie ustrzegł się błędów. Puścił trzy gole (po dogrywce było 3:3), a pierwszego z nich po wyraźnym błędzie, ale Duńczycy nie mają mu tego za złe. Wcześniej rewelacyjnie bronił, gdy stuprocentowe sytuacje mieli Krejci i Haraslin. - Polski bramkarz Kamil Grabara położył podwaliny pod zwycięstwo FC Kopenhagi, broniąc dwa z czterech bardzo groźnych strzałów Sparty Praga - docenił go dziennik "Ekstra Bladet". Przytoczył także słowa jednego z obrońców jego zespołu Nicolaia Boilesena. - Mamy bramkarza, który w moich oczach jest światowej klasy. Kamil obiecał nam, że jeśli dotrwamy do rzutów karnych, będziemy bezpieczni. Miał rację - cieszył się.

W serii jedenastek Grabara obronił jeden strzał, a raz nie musiał interweniować, bo rywal trafił w poprzeczkę. Miejscowa prasa zauważa jednak, że mnóstwo roboty miał jeszcze zanim doszło do karnych. - Kamil Grabara popisał się kilkoma szczególnie ważnymi interwencjami, parując dwa z czterech pierwszorzędnych strzałów Sparty Praga - wtóruje "Jyllands-Posten". - To był jeden z bardziej intensywnych dni w pracy Kamila Grabary. Polski bramkarz rozegrał zdecydowanie wspaniały mecz w stolicy Czech, gdzie intensywność momentami była bardzo wysoka - dodaje "Tipsbladet".

Grabara bohaterem Duńczyków. "Mimo parówek i zapalniczek w plecach..."

Duńskie media przypomniały także, że Polak miał utrudnione zadanie. Czescy kibice obrzucali go w trakcie meczu kiełbaskami i zapalniczkami. On sam zrewanżował się, nazywając ich "wiejskimi głupkami". - Mimo parówek i zapalniczek w plecach, Grabara odegrał pierwszoplanową rolę, w awansie do IV rundy el. Ligi Mistrzów. Popisał się kilkoma niesamowitymi interwencjami i między innymi obronił rzut karny w konkursie jedenastek - zauważyło BT.dk.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Teraz polski bramkarz stanie naprzeciw polskiego klubu. Mecze FC Kopenhagi z Rakowem Częstochowa odbędą się 22 i 30 sierpnia. Pierwszy zostanie rozegrany w Sosnowcu.

Więcej o: