Szymon Marciniak jednak pozostanie sędzią finału Ligi Mistrzów. UEFA po zbadaniu sprawy wydała oficjalny komunikat. "W oparciu o dostarczone informacje, UEFA potwierdza, że pan Marciniak będzie pełnił swoją rolę sędziego podczas finału Ligi Mistrzów UEFA" - napisano w oświadczeniu. Pojawienie się polskiego arbitra było zagrożone po tym, jak Stowarzyszenie "Nigdy Więcej" wydało oświadczenie w sprawie konferencji "Everest" organizowanej przez Sławomira Mentzena - lidera prawicowej partii Konfederacja.
"I już oficjalnie: Szymon Marciniak poprowadzi finał Ligi Mistrzów! Taką decyzję podjęła UEFA" - napisał Karol Górka z "Przeglądu Sportowego".
"Jedyna słuszna decyzja. 'Nigdy Więcej' już osiągnęło swój cel, a Szymon Marciniak dostał wystarczająco dużo 'materiału do analizy'. Każde pół kroku dalej byłoby grubą przesadą" - stwierdził Arek Błaszczyk z TVP Sport.
"Marciniak ma szczęście, że Boniek tyle znaczy w UEFA. Na szczęście nie poniesie tak poważnej kary za pewną niefrasobliwość, ale w niektórych krajach może się do niego przykleić szkodliwa PR-owo łatka" - skomentował Maciej Kaliszuk, dziennikarz "Przeglądu Sportowego".
"Wieszczący światowy spisek lewackiej UEFA zostali jak Himilsbach z angielskim po decyzji, że jednak Szymon Marciniak poprowadzi finał Ligi Mistrzów" - skomentował agent piłkarski Cezary Kucharski.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
"Całe szczęście, że ta drama z Marciniakiem powoli się kończy. Rano bałem się otworzyć lodówkę, że mi Pan Szymon z niej wyskoczy" - śmiał się Kamil Hynek z Interii.