Półnaga przerwała finał LM, a sieć oszalała na jej punkcie. Nie zgadniecie, czym zajmuje się dziś

Kinsley Wolanski w 2019 roku znalazła się na nagłówkach wszystkich gazet, gdy niespodziewanie przerwała finał Ligi Mistrzów. Półnaga kobieta wbiegła na boisko i reklamowała pewną stronę internetową. Szybko zyskała popularność, ale dziś praktycznie o niej nie słychać. Można się zdziwić na wieść, czym zajmuje się obecnie kontrowersyjna postać sieci.

Trwa pierwsza połowa finału Ligi Mistrzów w 2019 roku między Liverpoolem a Tottenhamem. "The Reds" prowadzą po golu Mohameda Salaha z rzutu karnego w pierwszych minutach spotkania (ostateczny wynik 2:0). W pewnym momencie na murawę wbiega półnaga kobieta w czarnym kostiumie, który jest jednocześnie reklamą portalu dla dorosłych. 

Zobacz wideo Jacek Magiera komentuje plotki o nowej pracy

Tą kobietą była Kinsey Wolanski, która reklamowała wtedy portal swojego chłopaka. Za swój "występ" podczas najważniejszego meczu sezonu trafiła na pięć godzin do aresztu oraz musiała zapłacić karę 13 tysięcy funtów. Jednocześnie zyskała setki tysięcy nowych obserwujących w mediach społecznościowych, a strona jej partnera odnotowała zysk z reklam, który kilka dni po finale wyniósł ponad trzy miliony funtów. 

Kinsey Wolanski już nie szaleje w internecie. Pomaga przy remontach domów 

Aktualnie 26-latkę na Instagramie obserwuje ponad 3,6 mln osób i przez blisko cztery lata przeszła przemianę od reklamowania w półnago stron dla dorosłych do zajmowania się czymś zupełnie innym. Mianowicie Wolanski pomaga innym odmieniać wnętrza ich domów.

Kobieta może pochwalić się talentem do projektowania, czym dzieli się w mediach społecznościowych. "Zawsze pracujemy z napiętym budżetem. Jednak uwielbiam to, w co jesteśmy w stanie przekształcić te domy, patrząc na to, przy czym musimy pracować. Marzę o rozwijaniu ogromnych projektów, które mają nieograniczone budżety" - napisała przy jednym z postów.

 

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Jakiś czas po wyskoku Wolanski w finale Ligi Mistrzów na podobny ruch zdecydowała się też jej przyszła teściowa, Jelena Zdorowiecka. Kobieta próbowała wbiec na murawę podczas finału mistrzostw świata w krykiecie w lipcu 2019 roku. Nie odniosła jednak takiego "sukcesu", jak niedoszła synowa. 

Więcej o: