W środowy wieczór AC Milan zmierzył się z Napoli w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Po emocjonującym meczu gospodarze wygrali 1:0 po bramce Ismaela Bennacera. To zarazem drugie zwycięstwo piłkarzy z Mediolanu nad liderami Serie A. Na początku kwietnia rozbili ich na stadionie w Neapolu aż 4:0.
W barwach Napoli w ostatnim meczu wystąpił oczywiście Piotr Zieliński. "Trudno o jednoznaczną ocenę występu Polaka. To był jego niezły mecz, ale oczekiwania były większe. Zieliński to lider Ligi Mistrzów w statystyce kluczowych podań, więc kibice Napoli liczyli, że pod nieobecność Osimhena, to on będzie błyszczał. Tak jak błyszczał w tym sezonie w hitowym starciu z Liverpoolem (4:1), popisowym meczu z Ajaksem (6:1) czy kluczowym z Eintrachtem (3:0). Tym bardziej że Milan to jego ulubiona ofiara. W przeszłości strzelił mu już cztery gole i zanotował dwie asysty" - pisał Antoni Partum ze Sport.pl w analizie występu polskiego pomocnika.
Po spotkaniu Zieliński analizował występ Napoli w rozmowie z Polsatem Sport. - Na początku meczu mieliśmy znakomitą okazję. Niestety, nie udało się, a takie sytuacje trzeba wykorzystywać. Dobrze naciskaliśmy na rywali, którzy nie mogli wyjść ze swojej połowy, ale niestety przegrywamy mecz, a zasługiwaliśmy na coś więcej - stwierdził.
- Porażka na pewno boli, ale jesteśmy pozytywnie nastawieni przed rewanżem. Zagramy u siebie. Fakt, że ostatni mecz z Milanem w Serie A się nam nie udał, ale w Lidze Mistrzów jest zupełnie inaczej. Dzisiaj pokazaliśmy, że potrafimy grać lepiej i w rewanżu zagramy jeszcze lepiej - zapowiadał. - 1:0 to wynik ciągle otwarty. Zagramy przed własną publicznością. Chcemy wygrać i awansować - dodał.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Rewanż Napoli z AC Milan zostanie rozegrany we wtorek 18 kwietnia. Najpierw jednak Napoli czeka spotkanie Hellasem Verona w sobotę 15 kwietnia w rozgrywkach Serie A.
W bieżącym sezonie Piotr Zieliński rozegrał 38 spotkań w barwach ekipy z Neapolu, w których strzelił siedem bramek i zanotował dziesięć asyst.