Trenera Bayernu "poniosło". A przecież przegrali 0:3. Zaskakujące słowa

- W ogóle nie zgadzam się z wynikiem. Zostaliśmy ukarani w fazach, w których byliśmy lepszym zespołem - mówił po porażce 0:3 z Manchesterem City Thomas Tuchel. Szkoleniowiec Bayernu Monachium wydaje się nie przejmować fatalnym wynikiem w ćwierćfinale Ligi Mistrzów i przekonuje, że jego zespół zagrał bardzo dobry mecz.

Manchester City na własnym stadionie rozbił Bayern Monachium 3:0 po bramkach Rodriego, Bernardo Silvy i Erlinga Haalanda. Gospodarze spotkania byli konkretniejszym zespołem, świetnie bronili i konsekwentnie wykorzystywali błędy rywali. Przed rewanżem zbudowali dużą zaliczkę i jedną nogą są już w półfinale Ligi Mistrzów. Powody do zadowolenia po wtorkowym starciu ma głównie Pep Guardiola i jego zawodnicy, ale Thomas Tuchel nie wydaje zbyt przejęty wynikiem.

Zobacz wideo Po wygranej z ZSRR "Przegląd" ukazał się z poślizgiem

Thomas Tuchel zadowolony po porażce 0:3 w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. "Jesteśmy silni"

Pierwszą bramkę dla Manchesteru City kapitalnym strzałem z dystansu zdobył Rodri w 27. minucie gry. Ekipa Guardioli jeszcze przed przerwą powinna podwyższyć na 2:0, ale Yann Sommer kapitalnie bronił strzały Jacka Grealisha i Ilkaya Gundogana. W drugich 45 minutach Bayern szukał swoich szans i oddawał celne strzały, ale w 70. minucie spotkania stracił gola po fatalnym błędzie Dayota Upamecano. Francuz oddał piłkę rywalom, Haaland dośrodkował, a Silva podwyższył na 2:0. Zdaniem Thomasa Tuchela był to przełomowy moment meczu. 

- Byłem bardzo zadowolony z naszego występu, do momentu błędu na 2:0. Do wtedy myślałem, że jesteśmy bardzo silni. Nie ocenie tego meczu źle. Zakochałem się w mojej drużynie - zaskoczył niemiecki szkoleniowiec. Jego zespół siedem minut po golu na 2:0 stracił kolejną bramkę i spotkanie zakończyło się wynikiem 3:0 dla Manchesteru City. Tuchel uważa, że wynik nie oddaje boiskowych wydarzeń. 

- W ogóle nie zgadzam się z wynikiem. Zostaliśmy ukarani w fazach, w których byliśmy lepsi. Zostaliśmy dziś po prostu brutalnie ukarani. Myślę, że nasz występ był bardzo dobry do 2:0. Do 70. minuty to był bardzo dobry mecz - przekonywał jeszcze raz trener Bayernu. Był również przekonany, że jego drużyna powinna strzelić gola, ale zabrakło jej dobrego przygotowania mentalnego. - Zasłużyliśmy na przynajmniej jedną bramkę i oddaliśmy jedną czy dwie bramki za dużo. Naszym piłkarzom zabrakło pewności siebie i formy. Ten wynik jest dla nas gorzki - podsumował Thomas Tuchel. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl. 

Bayern Monachium będzie próbował odrobić trzybramkową stratę do Manchesteru City na własnym stadionie. Mecz rewanżowy zaplanowano na środę 19 kwietnia o godzinie 21:00. Wcześniej Bayern zmierzy się w lidze z Hoffenheim, a City czeka starcie z Leicester City. 

Więcej o: