W 1/8 finału Ligi Mistrzów SSC Napoli mierzyło się z Eintrachtem Frankfurt. W pierwszym spotkaniu drużyna Piotra Zielińskiego wygrała na wyjeździe 2:0. Po meczu pomiędzy kibicami doszło do starć, w związku z czym włoskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podjęło radykalne kroki przed rewanżem. Organ zakazał sprzedaży biletów dla sympatyków niemieckiego klubu, by uniknąć podobnych spięć. Mimo to fani Eintrachtu przybyli do Neapolu i... doprowadzili do zamieszek. Dewastowali lokale i rzucali butelkami w przydrożne restauracje. - Właściciele knajp oraz kelnerzy są przerażeni niemieckimi fanami, którzy grasują po ulicach i wszczynają rozróby - mówił Sport.pl Kuba, polski fan Napoli. Doszło też do zamieszek z policją, w trakcie których spłonął radiowóz.
Mimo napiętej atmosfery mecz rozegrano bez większych problemów. Napoli zdobyło kolejne trzy bramki i ostatecznie awansowało do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. To jednak nie zakończyło tematu skandalicznego zachowania niemieckich kibiców. UEFA niemal natychmiast zajęła się incydentami i wiadome było, że nałoży sankcje na Eintracht.
W piątek 31 marca władze europejskiej piłki poinformowały o decyzji. Na Eintracht nałożono karę grzywny w wysokości 50 tysięcy euro. To jednak nie wszystko. Sankcje uderzą również w sympatyków klubu. UEFA zadecydowała o częściowym zamknięciu stadionu Deutsche Bank Park podczas kolejnych meczów europejskich pucharów. Z racji tego, że drużyna z Frankfurtu odpadła już z tegorocznej rywalizacji Ligi Mistrzów, to kara zostanie wykonana najwcześniej w przyszłym sezonie. Jak na razie Eintracht zajmuje szóste miejsce w tabeli Bundesligi, co daje mu prawo udziału w kolejnej edycji Ligi Konferencji Europy.
To nie pierwszy raz, kiedy kibice niemieckiego klubu doprowadzili do zamieszek. Starli się również z fanami Olympique'u Marsylia w 2. kolejce fazy grupowej tegorocznej Ligi Mistrzów. Wówczas jedna osoba trafiła do szpitala. Włoskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych miało w pamięci wydarzenia z Francji, w związku z czym podjęło decyzję o wspomnianym zakazie sprzedaży biletów dla kibiców Eintrachtu.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl
To nie spodobało się m.in. prezesowi UEFA. - To jest niedopuszczalne, że włoskie władze zadecydowały o niewpuszczaniu na stadion niemieckich fanów. To jest nie do przyjęcia. Musimy pilnie coś zrobić, ponieważ decyzja podjęta przez władze jest całkowicie błędna. Musimy jasno powiedzieć, że jeśli coś takiego ponownie się wydarzy, to mecz nie odbędzie się na tym stadionie - mówił wówczas Aleksander Ceferin.
W ćwierćfinale LM Napoli zmierzy się z AC Milanem. Pierwszy mecz zaplanowano na środę 12 kwietnia. Rewanż odbędzie się 18 kwietnia.