Ousmane Dembele nie pojawił się na boisku od ponad miesiąca. 28 stycznia piłkarz opuścił boisko podczas meczu z Gironą już w 26. minucie. Jak wykazały badania, Francuz doznał kontuzji lewego uda i początkowo przewidywano, że do gry wróci w połowie marca. Tak się jednak nie stało i najprawdopodobniej nie zobaczymy go w akcji także podczas El Clasico, które zostanie rozegrane już w niedzielę 19 marca. Dlatego skrzydłowy, póki może, to korzysta z czasu wolnego.
Ousmane Dembele zaszokował swoją obecnością kibiców w Anglii. Piłkarz FC Barcelony wybrał się na mecz... Championship pomiędzy Sunderlandem a Sheffield United. Fani byli zdumieni, zwłaszcza ci przed telewizorami, kiedy to w przerwie spotkania realizatorzy pokazali Francuza. Z pewnością mogła im przyjść do głowy myśli, "dlaczego on nie ogląda Ligi Mistrzów?". Ale Dembele miał ważny powód, aby pojawić się na Stadium of Light.
Otóż właścicielem Sunderlandu jest Kyril Louis-Dreyfus, francuski biznesmen, a prywatnie przyjaciel zawodnika. 25-latek w czerwcu ubiegłego roku został głównym akcjonariuszem angielskiego klubu, ale ma on również niewielkie udziały w Olympique'u Marsylia. Zagraniczne media donoszą, że obaj panowie mieli poznać się dzięki Benjaminowi Mendy'emu, który w ostatnim czasie ma ogromne problemy z prawem. Mimo że niedawno oczyszczono go z sześciu zarzutów, to nadal jest oskarżony o gwałt i napaść na tle seksualnym.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Ku rozczarowaniu przybyłego gościa, Sunderland przegrał wspomniane spotkanie 1:2. Sheffield jako wicelider Championship było zdecydowanym faworytem. Sunderland plasuję się natomiast na 12. miejscu w tabeli z rozczarowującym bilansem jednego zwycięstwa w sześciu ostatnich meczach.