Sędzia skończył mecz, Atletico wyrzucone z LM. I nagle: Rzut karny! Kosmiczny koniec

Prawdziwy rollercoaster przeżyli kibice Atletico Madryt w doliczonym czasie gry meczu z Bayerem Leverkusen (2:2). Sędzia mecz skończył, potem podyktował rzut karny, którego gospodarze nie wykorzystali i stracili szansę na awans do kolejnej fazy.
Zobacz wideo Zbigniew Boniek: Francuzi wiedzą, że popełnili faux pas wobec Lewandowskiego

Była szósta minuta doliczonego czasu gry meczu Atletico Madryt - Bayer Leverkusen. Gospodarze zaciekle walczyli o zdobycie trzeciej bramki, by wygrać i przedłużyć swoje szanse na awans do kolejnej fazy rozgrywek. Sędzia zakończył spotkanie i hiszpańscy kibice byli załamani.

Mecz skończony. Nagle karny, pudło i koniec marzeń Atletico Madryt

Nagle jednak ich nadzieje zostały przywrócone. Okazało się bowiem, że doszło do kontrowersji w polu karnym. Sędzia obejrzał sytuację na VAR-rze. Po chwili zdecydował się podyktować rzut karny dla Hiszpanów. Do piłki podszedł Yannick Carrasco, ale jego strzał obronił Lukas Hradecky, a dobitka Saula trafiła w poprzeczkę!

Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2. Dla gospodarzy trafili Carrasco (22.) i Rodrigo de Paul (50.), a dla gości: Moussa Diaby (9.) i Callum Hudson-Odoi (29.). Wynik ten sprawił, że Atletico Madryt straciło szansę na awans do II fazy Ligi Mistrzów. To druga wielka hiszpańska drużyna, po FC Barcelonie, która żegna się z rozgrywkami już po fazie grupowej.

Atletico Madryt kolejkę przed końcem fazy grupowej ma bowiem tyko pięć punktów. Prowadzi rewelacja rozgrywek - Club Brugge (10) przed FC Porto (9). Tabelę zamyka Bayer Leverkusen (4).

Atletico Madryt walczy zatem już tylko o awans do Ligi Europy. W ostatniej kolejce (1 listopada) zagra na wyjeździe z FC Porto. Natomiast Bayer Leverkusen podejmie Club Brugge.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.