Wtorkowe spotkania Ligi Mistrzów rozpoczęły zmagania w 5. kolejce fazy grupowej. Nie zabrakło ciekawych rezultatów, a największym zaskoczeniem jest porażka Realu Madryt 2:3 z RB Lipsk. Moc pokazali z kolei piłkarze Paris Saint-Germain. Mistrzowie Francji rozbili na Parc des Princes 7:2 izraelskie Maccabi.
Mecz ten był popisem liderów drużyny. Dwie bramki strzelił Leo Messi (19', 44'), a przy obu trafieniach Argentyńczykowi asystował Kylian Mbappe. Sam Francuz zapisał też na swoim koncie dwa gole (32', 64'), a bramkarza rywali pokonali również Neymar (35'), Carlos Soler (84') i Shon Goldberg, strzelając w 67. minucie bramkę samobójczą. Dwie bramki dla Maccabi zdobył z kolei Abdoulaye Seck (38', 50').
Wtorkowe zdobycze bramkowe pozwoliły Mbappe awansować na pozycję lidera klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów. Po 5. kolejkach Francuz ma na koncie 6 goli, co pozwoliło mu wyprzedzić dotychczasowych prowadzących. W tym gronie jest Robert Lewandowski, który w czterech spotkaniach zdobył pięć bramek. Takim samym wynikiem mogą pochwalić się Erling Haaland (Manchester City) i Mohamed Salah Liverpool). Z pełną klasyfikacją można zapoznać się --> tutaj.
Lewandowski o odzyskanie prowadzenia w klasyfikacji powalczy w środowym spotkaniu z Bayernem Monachium. Będzie to szczególne spotkanie dla napastnika Barcelony, który po raz pierwszy zmierzy się z byłą drużyną na Camp Nou. Polak z pewnością liczy też na zatarcie niezbyt korzystnego wrażenia ze starcia w Monachium. Katalończycy przegrali 0:2, a Lewandowski nie zdołał strzelić bramki na Allianz Arenie.
Sytuacja zawodników Xaviego w rozgrywkach jest bardzo zła. Barcelona zajmuje 3. miejsce w grupie C z tylko 4 punktami na koncie. Prowadzi niepokonany Bayern (12 pkt) przez Interem Mediolan (7 pkt), a tabelę zamyka Viktoria Pilzno (0 pkt). W środę Duma Katalonii powalczy więc o przełamanie w Lidze Mistrzów i odniesienie dopiero drugiego zwycięstwa.