Włosi zgodnie ocenili występ Milika i zadają jedno pytanie. "Dlaczego?"

"Strzelił gola, który nie miał już znaczenia, ale podkreślił zły wybór Allegriego." - czytamy we włoskich mediach o Arkadiuszu Miliku po meczu Benfiki z Juventusem w Lidze Mistrzów. Dziennikarze zgodnie ocenili występ Polaka i zastanawiają się, dlaczego rozpoczął to starcie na ławce rezerwowych.

We wtorek o 21:00 w Lizbonie miejscowa Benfica podejmowała Juventus w Lidze Mistrzów. W ekipie Turynu w drugiej połowie na boisku pojawił się Arkadiusz Milik. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną gospodarzy 4:3. Dla Benfiki gole strzelali Antonio Silva, Joao Mario i dwa razy Rafa Silva. Juventus odpowiedział trafieniami Moise Keana, Arkadiusza Milika i Westona Mckenniego. 

Zobacz wideo Roman Kołtoń o upadku Złotej Piłki. "Nadróbmy to, Lewandowski zmiażdżył"

Włosi ocenili występ Milika

Po meczu włoskie media oceniły występ Milika. "Potwierdza, że obecnie jest najskuteczniejszym napastnikiem Juventusu. Pytanie, co on robił na ławce rezerwowych?" - czytamy na stronie Eurosportu, gdzie Polak otrzymał ocenę 6.5. "Wszedł na boisko, ale reszta zespołu pozostała w szatni. Od dłuższego czasu zawodnik, na którego może liczyć Juventus. Strzelił gola, który nie miał już znaczenia, ale podkreślił zły wybór Allegriego." - napisali dziennikarze TuttoMercatoWeb, wystawiając Milikowi również 6.5. Taką samą notę napastnik otrzymał także od Sky Sports oraz Calciomercato.com. 

Nieco gorzej grę Arkadiusza Milika oceniła "La Gazzetta dello Sport". "Niezrozumiałe, dlaczego rozpoczął to spotkanie na ławce rezerwowych. Wszedł na boisko, walczył i strzelił gola, który dawał Juventusowi nadzieję. Dlaczego trzy mecze z rzędu rozpoczyna na ławce?" - napisali dziennikarze, oceniając występ Milika na 6. Taką samą notę Polak otrzymał od portalu JuventusNews24. "Wszedł na boisko i w końcówce meczu zdobył bramkę." - czytamy. Równie wysoko napastnik został oceniony przez "Corriere della Sera". 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Porażka z Benficą oznacza, że Juventus odpada z Ligi Mistrzów i w ostatniej kolejce powalczy o udział w Lidze Europy. Obecnie zajmuje trzecie miejsce i ma trzy punkty na koncie, tyle samo co czwarte Maccabi. W następnej serii spotkań zmierzy się z PSG. Mecz zaplanowany jest na 2 listopada o 21:00. 

Odpadnięcie z Ligi Mistrzów jest dla wszystkich związanych z Juventusem wielkim rozczarowaniem, ponieważ jeszcze nie tak dawno temu ekipa z Turynu grała w finale tych rozgrywek. Fani spodziewali się, że zespół zaprezentuje się z dużo lepszej strony. Równie słabo Juventus radzi sobie w Serie A, gdzie po 11 kolejkach zajmuje ósme miejsce z dorobkiem 19 punktów. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA