Potężne osłabienia Realu tuż przed Ligą Mistrzów. Nie zagra dwóch liderów

Kłopoty Realu Madryt tuż przed rewanżowym meczem z RB Lipsk w ramach Ligi Mistrzów. Jak donoszą dziennikarze "L'Equipe", mistrzowie Hiszpanii przystąpią do wspomnianego starcia poważnie osłabieni. Na murawie zabraknie Karima Benzemy i Federico Valverde. Obaj piłkarze walczą z kontuzjami.

Real Madryt notuje kapitalny początek sezonu. Piłkarze Carlo Ancelottiego są niepokonani w Primera Division. Po 11. kolejkach zajmują pierwsze miejsce w tabeli z dorobkiem 31 punktów. Równie dobrze radzą sobie w Lidze Mistrzów - są liderem grupy z 10 punktami na koncie. Duży udział w sukcesie drużyny mają Karim Benzema oraz Federico Valverde. Francuz może pochwalić się sześcioma, a Urugwajczyk siedmioma trafieniami. Jednak, jak donoszą media, w najbliższym spotkaniu "Królewscy" będą musieli sobie poradzić bez wspomnianych piłkarzy.

Zobacz wideo Boniek: Jeśli tak, to Lewandowski powinien być drugi

Real Madryt poważnie osłabiony. Karim Benzema i Federico Valverde z kontuzjami

W meczu 5. kolejki Ligi Mistrzów piłkarze ze stolicy Madrytu zmierzą się z RB Lipsk. Będzie to drugi mecz pomiędzy tymi drużynami w tegorocznej edycji rozgrywek. W pierwszym to zawodnicy Ancelottiego byli górą 2:0. Teraz Real będzie musiał mierzyć się nie tylko z nieprzychylnymi trybunami (mecz zostanie rozegrany w Lipsku), ale również z brakiem Benzemy i Valverde. 

Francuz doznał kontuzji na piątkowym treningu przed meczem ligowym z Sevillą (3:1). Okazało się, że podczas ćwiczeń napastnik został trafiony w lewe udo. Hiszpańscy dziennikarze uspokajali kibiców, twierdząc, że nie jest to poważny uraz. Jednak po badaniach podjęto decyzję, że 34-latek będzie pauzował. Pierwotnie miał pozostać poza składem tylko w meczu z Sevillą, ale jak donosi "L'Equipe" absencja się wydłuży. Dziennikarze poinformowali, że Benzemy zabraknie także w spotkaniu z RB Lipsk.

Okazuje się, że los Francuza podzielił Valverde. Urugwajczyk znakomicie spisał się w rywalizacji z Sevillą i zdobył bramkę uderzeniem z dystansu. Z kolei w doliczonym czasie gry ostro potraktował go Papu Gomez. Zawodnik Sevilli uderzył kolanem w górną część prawego uda Valverde. Urugwajczyk nie był w stanie kontynuować meczu, ale w związku z brakiem możliwości zmiany, pozostał na murawie. Nie angażował się jednak w akcje zespołu.

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Na razie nie wiadomo, jak poważnego urazu doznał pomocnik Realu. Jeśli ból nie ustąpi, to przejdzie kolejne badania. Wtedy też lekarze określą, ile dni zawodnik spędzi poza murawą. Tak więc piłkarz nie wystąpi w starciu z niemiecką drużyną. Mecz rewanżowy pomiędzy Realem i RB Lipsk odbędzie się już w najbliższy wtorek 25 października. Pierwszy gwizdek na Red Bull Arenie zabrzmi o godzinie 21. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.