Dwa gole Roberta Lewandowskiego nie dały FC Barcelonie zwycięstwa z Interem Mediolan w kluczowym meczu Ligi Mistrzów. W środę wieczorem zespół Xaviego zremisował z wicemistrzami Włoch 3:3 i na dwie kolejki przed końcem rywalizacji jest jedną nogą poza rozgrywkami.
Jak Hiszpanie ocenili występ kapitana reprezentacji Polski? Najlepiej podsumował to dziennik "Mundo Deportivo". "Niezbędny" - tak opisali grę Lewandowskiego jego dziennikarze.
I dodali: "Bez Polaka FC Barcelona nie byłaby tu, gdzie jest. To bardzo ważny zawodnik. W środę walczył z bardzo twardymi obrońcami jak Milan Skriniar i Stefan de Vrij. Mimo to miał kilka okazji, by strzelić jeszcze jednego gola. Jak wtedy, gdy piłkę z bramki wybijał Henrich Mychitarian. Choć ustrzelił dublet, to jego drużyna już nie ma wielkich nadziei na awans do fazy pucharowej".
"Przez cały mecz walczył ze Skriniarem i często opuszczał pole karne w poszukiwaniu piłki. Jego dwa gole sprawiły, że FC Barcelona wciąż ma matematyczne szanse na awans do fazy pucharowej. Zdecydowanie potrzebuje większego wsparcia w ataku" - napisali dziennikarze katalońskiego "Sportu". Oni jako jedyni wystawili noty, oceniając Lewandowskiego na 7 w 10-stopniowej skali. Żaden z piłkarzy Xaviego nie otrzymał wyższej noty.
"Polak był bardzo aktywny i często zagrażał bramce Interu. W pierwszej połowie miał szansę na strzelenie gola, ale piłkę z bramki wybił Mychitarian. W 36. minucie popisał się świetnym podaniem do Raphinhi, a w 70. minucie strzelił gola ze spalonego. Często dyskutował z sędzią. Zdobył bramki na 2:2 i 3:3, które niewiele dały jego drużynie" - napisali dziennikarze dziennika "Marca".
"Dzięki jego golom FC Barcelona wciąż żyje w tej edycji Ligi Mistrzów, choć nie ma wielkich szans na awans do 1/8 finału. Lewandowski walczył jak dzik z potężnymi stoperami Interu. Strzelił gola, który nie został uznany przez spalonego, ale potem i tak dołożył kolejne dwa. Ma pięć bramek w czterech kolejkach Ligi Mistrzów" - to z kolei opinia dziennika "AS".
Po czterech kolejkach fazy grupowej FC Barcelona ma zaledwie cztery punkty na koncie. Zespół Xaviego traci osiem punktów do Bayernu Monachium i trzy do Interu. 26 października Katalończycy podejmą Bayern, a Inter Viktorię Pilzno. Jeśli Włosi pokonają najsłabszych w grupie Czechów, to niezależnie od wyniku drugiego spotkania awansują do 1/8 finału.