Grabara zszokował nawet Brytyjczyków. "Znalazł się po niewłaściwej stronie"

Kamil Grabara został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu FC Kopenhaga - Manchester City. Polskiego bramkarza doceniły nie tylko duńskie, ale też brytyjskie media.

Kamil Grabara znów był najlepszym zawodnikiem FC Kopenhagi w meczu Ligi Mistrzów z Manchesterem City. O ile przed tygodniem dobra gra osłodziła Polakowi porażkę 0:5, o tyle we wtorek znakomite postawa naszego zawodnika uratowała jego drużynie punkt po bezbramkowym remisie.

Zobacz wideo Lewandowski jak duch. Ta sytuacja mówi wszystko

Grabara obronił kilka uderzeń gwiazd drużyny Pepa Guardioli, a w 25. minucie odbił też rzut karny wykonywany przez Riyada Mahreza. Postawę polskiego bramkarza doceniły nie tylko duńskie, ale też brytyjskie media.

"Była młoda nadzieja Liverpoolu wyglądała na zawodnika nie do pokonania w meczu Ligi Mistrzów z Manchesterem City zaledwie rok po opuszczeniu Anfield Road. Młody zawodnik pomógł swojej drużynie w wywalczeniu punktu" - napisał portal Dailystar.co.uk.

I dodał: "Grabara wygląda imponująco, odkąd przeniósł się do Danii i podpisał pięcioletni kontrakt. Bramkarz wywalczył sobie nawet powołanie do reprezentacji Polski, w której zadebiutował w czerwcowym meczu z Walią".

Brytyjczycy chwalą Grabarę

Brytyjczycy przypomnieli historię Grabary, który trafił do Liverpoolu w 2016 roku z Ruchu Chorzów za 250 tys. funtów. Mimo że Polak regularnie trenował z pierwszym zespołem, to nie zdążył zadebiutować w drużynie Juergena Kloppa. W ciągu pięciu lat Grabara był trzykrotnie wypożyczany: raz do Huddersfield i dwukrotnie do duńskiego Aarhus.

Bardzo dobrą grę Polaka w meczu z Manchesterem City docenił też Eurosport. Portal wybrał Grabarę najlepszym zawodnikiem spotkania. "Przed tygodniem Grabara znalazł się po niewłaściwej stronie. Mimo wysokiej porażki szybko odzyskał siły i znów zagrał znakomicie. Obronił rzut karny i miał kilka innych interwencji" - napisali dziennikarze.

I dodali: "Chociaż nie musiał znów stawić czoła Erlingowi Haalandowi, to i tak zagrał świetnie, pomagając drużynie w wywalczeniu punktu". Portal ocenił Grabarę na 9 w 10-stopniowej skali.

Po czterech kolejkach liderem grupy G jest Manchester City, który ma 10 punktów. Borussia Dortmund ma siedem punktów, a Sevilla i FC Kopenhaga po dwa. 25 października Duńczycy zagrają na wyjeździe z Hiszpanami, a Borussia Dortmund podejmie Manchester City.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.