FC Barcelona decyduje się na mocny krok po skandalu w meczu z Interem

- FC Barcelona na prośbę sztabu szkoleniowego i za absolutną zgodą Joana Laporty, złoży formalną skargę do UEFA, na decyzje arbitrów w meczu Ligi Mistrzów: Inter Mediolan - FC Barcelona (1:0) - pisze hiszpański dziennik "AS".

W Barcelonie jest olbrzymie rozczarowanie po wtorkowym meczu 3. kolejki Ligi Mistrzów z Interem Mediolan. FC Barcelona przegrała 0:1 i skomplikowała sobie sprawę wyjścia z grupy. Hiszpanie nie tylko są rozczarowani grą drużyny, ale również, ich zdaniem, fatalnymi decyzjami arbitrów. Przede wszystkim chodzi o nieuznaną bramkę Pedriego (sędzia uznał, że ręką zagrał Ansu Fati) oraz nie podyktowanie dla FC Barcelony w dodatkowym czasie gry rzutu karnego za zagranie ręką Denzela Dumfriesa.

Zobacz wideo To będzie napędzać w Wiśle kolejne problemy. Zmiana trenera nie wystarczy

FC Barcelona złoży skargę do UEFA

Według informacji hiszpańskiego dziennika "AS" FC Barcelona na prośbę personelu technicznego i za absolutną zgodą Joana Laporty, złoży formalną skargę do UEFA. - Zrobi to za pośrednictwem swoich prawników, z dołączonymi zdjęciami, aby pokazać swoje absolutne oburzenie na to, co uważa „oczywisty akt niesprawiedliwości" - czytamy w dzienniku.

"AS" dodaje, że w szatni FC Barcelony uważa się, że taka sytuacja nie może trwać dalej, bo może to mieć decydujące znaczenie dla drużyny w Lidze Mistrzów. Klub uważa, że decyzja o nieuznanej bramce Pedriego jest bardziej niż dyskusyjna, bo ruch ręką Ansu Fatiego jest mimowolny.

- W zagraniu Dumfriesa wyraźnie widać zagranie ręką, która jest w pełni wyciągnięta. Nie tylko jednak te dwie akcje zostaną wysłane, ale także bardzo brutalny atak Çalhanoglu na Busquetsie, który zasłużył zdaniem sędziego tylko na żółtą kartę - pisze "AS".

FC Barcelona będzie również prosić UEFA, by sędzia Van Boekel już nigdy nie sędziował meczów FC Barcelony w Lidze Mistrzów. Ani na boisku, ani w sali VAR. To właśnie ten arbiter nie podyktował rzutu karnego dla FC Barcelony w przegranym meczu z Bayernem Monachium 0:2 po faulu na Ousmane Dembele. Według klubu jest zbyt wiele zbiegów okoliczności i ciągle na niekorzyść FC Barcelony.

Niepodyktowany rzut karny w meczu Bayern-FC BarcelonaNiepodyktowany rzut karny w meczu Bayern-FC Barcelona Twitter/screen

- Czujemy, że to była wielka niesprawiedliwość. Nie będę tego krył, jestem oburzony. Sędzia powinien tu przyjść i wyjaśnić, dlaczego podjął taką decyzję - mówił Xavi, trener FC Barcelony po porażce z Interem Mediolan.

FC Barcelona po tej porażce spadła na trzecie miejsce w tabeli (3 punkty). Ma trzy punkty straty do Interu Mediolan i sześć do prowadzącego Bayernu Monachium. W następnej kolejce FC Barcelona podejmie Inter Mediolan, a Viktoria Pilzno zagra u siebie z mistrzami Niemiec.

FC Barcelona teraz wraca do rozgrywek ligowych. W niedzielę podejmie Celtę Vigo (godz. 21). Po siedmiu kolejkach drużyna Xaviego jest liderem Primera Division. Ma tyle samo punktów co Real Madryt, ale lepszy bilans bramkowy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.