Reprezentant Polski przed sezonem został wypożyczony z Olympique Marsylii do Juventusu. W nowej drużynie od samego początku spisuje się naprawdę dobrze. W poprzedniej kolejce włoskiej Serie A, strzelił pięknego gola Bolonii. W środę Juventus czeka mecz Maccabi Hajfa
Włoskie media jednak podają, że Polski napastnik nie wziął udziału w rozgrzewce przed środowym meczem Ligi Mistrzów. Trening odbył się dziś rano w ośrodku zespołu z Turynu. Były napastnik Marsylii i Napoli nie pracował razem z grupą, tylko trenował sam na siłowni.
Pierwsze informację mówią o lekkim urazie przeciążeniowym, ale więcej będzie wiadomo dziś o 15:00, kiedy na konferencji wystąpi trener Max Allegri. Występ Arkadiusz Milika jest więc poważnie zagrożony, byłaby to ogromna strata dla włoskiego klubu oraz samego zawodnika, który w ostatnim czasie pokazywał zwyżkową formę.
Arkadiusz Milik w tym sezonie wystąpił łącznie w dziewięciu meczach Juventusu i zdobył w nich cztery bramki, a rezultat ten mógł być jeszcze lepszy, jednak przez skandaliczny błąd arbitra z starciu ligowym z Salernitaną nie uznano mu jednego trafienia. Wiele wskazywało na to, że sprowadzony jako zmiennik Dusana Vlahovicia reprezentant Polski, nie tylko na dłużej zagości w wyjściowym składzie, ale na stałe zostanie partnerem Serba w ataku.