Wiedzieliśmy, że to będzie mecz o dużej intensywności. Absolutny hit tej kolejki Ligi Mistrzów. I piłkarze grający na Parc des Princes nie zawodzą. Wystarczyły zaledwie 22 minuty, aby strzelić dwa gole, a tych mogło być zdecydowanie więcej. Swoją szansę miał Arkadiusz Milik, który mógł zostać bohaterem Juventusu i odwrócić losy meczu.
Juventus nie zaczął najlepiej. PSG przejęło inicjatywę i po świetnej akcji Neymara z Kylianem Mbappe, objęło prowadzenie 1:0 już w 5. minucie. Francuz oddał mocny strzał z niespełna pięciu metrów, nie dając żadnych szans bramkarzowi Juventusu.
WIęcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Juventus rzucił się do odrabiania strat i miał kilka okazji. Ale najbliżej strzelenia gola na wagę remisu był Arkadiusz MIlik. W 19. minucie piłkę na prawym skrzydle otrzymał Cuadrado. Kolumbijczyk dostrzegł wbiegającego w pole karne napastnika i dośrodkował wprost na głowę Milika. Polak oddał dobry, celny strzał, ale jeszcze lepszą interwencją popisał się Gianluigi Donnarumma. Włoch uratował PSG przed stratą gola, a Milik jedynie złapał się za głowę.
Jeszcze w tej samej akcji pokonać Donnarummę próbował Dusan Vlahović, który chciał zaskoczyć strzałem piętą, a sekundę później Filip Kostić. Obaj Serbowie przestrzelili. Odpowiedziało z kolei PSG, które niespełna trzy minuty później podwyższyło na 2:0. Drugą bramkę w tym spotkaniu mocny strzałem w róg bramki zdobył Kylian Mbappe.
Ostatecznie zakończyło wynikiem 2:1 dla PSG.