Nie tylko mistrz Polski skompromitował się w el. LM. "Hańba, upokorzenie"

Nie tylko w Polsce najedliśmy się wstydu w eliminacjach Ligi Mistrzów. W 1. rundzie odpadł też mistrz Rumunii - CFR Cluj - który przegrał z Piunikiem Erywań. Tamtejsze media nie zostawiły na zespole Dana Petrescu suchej nitki.

"To hańba dla naszego futbolu. Ten mecz przejdzie do historii jako jedno z największych upokorzeń ligi rumuńskiej" - czytamy na portalu Digisport.ro. "Liga Mistrzów skończyła się dla nas na sześć meczów przed rozpoczęciem fazy grupowej. Co za nędza" - dodał na Twitterze znany rumuński dziennikarz sportowy, Emanuel Rosu.

Zobacz wideo Rozmowa z Christianem Falkiem z Bilda o transferze Roberta Lewandowskiego

Porażka CFR Cluj z Piunikiem Erywań to największa niespodzianka 1. rundy eliminacji Ligi Mistrzów. W Armenii padł remis 0:0, a w Rumunii 2:2. O awansie Piunika zdecydowały rzuty karne i dwie pomyłki gospodarzy.

CFR Cluj tracił bramki tuż przed końcem meczu, gdy był o krok od awansu. Gospodarze prowadzili od 6. minuty po golu Nany Boatenga. Na minutę przed końcem podstawowego czasu gry do wyrównania doprowadził jednak Zoran Gajić. Cztery minuty po rozpoczęciu dogrywki ponowne prowadzenie CFR Cluj dał Claudiu Petrila, ale w 119. minucie znów bramkę zdobył Gajić.

W serii rzutów karnych goście byli bezbłędni, a wśród gospodarzy pomylili się Petrila i Mario Camora. - To straszny wieczór, jestem wściekły i rozczarowany. Jeszcze do mnie nie dociera to, co się właśnie wydarzyło. Zraniliśmy ich, ale nie udało nam się zamknąć meczu i ukarali nas za to - powiedział po spotkaniu pomocnik CFR Cluj Ciprian Deac.

I dodał: - Nawet przez chwilę nie pomyśleliśmy, że możemy odpaść w 1. rundzie eliminacji. Naszym celem było przejście co najmniej dwóch rund i wiemy, że zawiedliśmy. Nie wiem, co będzie dalej. Na razie nie znajduję odpowiednich słów. To bardzo zimny prysznic.

Rumuni w szoku po porażce CFR Cluj

Swojego rozczarowania nie ukrywał też właściciel klubu - Ioan Varga. Zaraz po meczu pojawiły się nawet informacje, że ten zdecydował o natychmiastowym zwolnieniu trenera zespołu - Dana Petrescu. 

- To nieprawda. Na razie mu ufam, ale nie wiem, co będzie rano, kiedy wszystko przemyślę i ochłonę. Nie wiem, kogo mam za to winić. Może po prostu nie mieliśmy szczęścia, a może odpowiedzialność za ten wstyd ponosi trener - powiedział Varga, który za ewentualne zwolnienie Petrescu musiałby zapłacić 400 tys. euro odszkodowania.

- Nie rozumiem, co się stało. Moi zawodnicy walczyli, próbowali wygrać ten wyrównany mecz i mieli ku temu okazje. Jestem bardzo rozczarowany i to jedyne, co na razie mogę powiedzieć. Ta porażka to największe rozczarowanie mojej kadencji w CFR Cluj - stwierdził Petrescu, który z mistrzem Rumunii pracuje już po raz trzeci, a tę kadencję zaczął w sierpniu zeszłego roku.

CFR Cluj zagra teraz w 2. rudzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. Rywalem Rumunów będzie Inter Club d’Escaldes z Andory. Piunik Erywań w 2. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów zagra z F91 Dudelange z Luksemburga.

Więcej o: