Holendrzy komentują klęskę Lecha. "Może się obawiać o pracę"

Klęska Lecha Poznań z Karabachem (1:5) w eliminacjach do Ligi Mistrzów nie umknęła holenderskim mediom. Na jednym z serwisów możemy przeczytać nawet, że John van den Brom może obawiać się o swoją posadę.

Lech Poznań odpadł z eliminacji do Ligi Mistrzów już po pierwszym dwumeczu. żaden polski klub nie wyleciał za burtę tak szybko. "Kolejorz" poleciał do Azerbejdżanu na mecz z Karabachem z jedną bramką przewagi, wypracowaną tydzień wcześniej podczas meczu w domowym. Na dodatek mistrzowie Polski objęli prowadzenie po 20 sekundach rewanżu i w dwumeczu było już 2:0. Ale tę przewagę stracili jeszcze przed przerwą. Do szatni Lech schodził przegrywając 1:2. W drugiej połowie nie popisali się sędziowie, którzy uznali gola dla Karabachu na 3:1, mimo że wcześniej był ewidentny spalony. Lech się rozsypał, a gospodarze dobili poznaniaków jeszcze dwoma golami i skończyło się 1:5.

Zobacz wideo Od lat 90. zarobki piłkarzy w Wielkiej Brytanii wzrosły 1500 proc. Jak to możliwe?

- Gratuluję Karabachowi awansu, my też o niego walczyliśmy, ale na końcu wracamy do Polski z niczym. Porażka 1:5 na tym poziomie nie powinna się zdarzyć, ale na takim poziomie nie wybacza się błędów. Popełniliśmy ich za dużo, a rywal je wykorzystał. Jestem po analizie straconych bramek i wiem, że trzeci gol był zdobyty ze spalonego, więc nie był to najlepszy dzień, jeśli chodzi o sędziów – powiedział po spotkaniu trener Lecha, John van den Brom. Dodał później, że nie obwinia arbitrów o końcowy wynik, a Karabach był lepszym zespołem.

Holenderscy dziennikarze komentują porażkę van den Broma. "Nie zaczął dobrze"

Klęskę Lecha skomentowały holenderskie media, które skupiły się rzecz jasna na osobie szkoleniowca poznańskiej ekipy. I chociaż van den Brom rozegrał dopiero trzy oficjalne mecze jako trener Lecha, to portal voetbalplus.nl sugeruje, że może on nawet stracić posadę. "Wydaje się , że John van den Brom może się obawiać o pracę w Lechu Poznań. W każdym razie pojawią się wątpliwości. Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu doszło do dwóch istotnych porażek. A kierownictwo klubu i fanatyczni kibice na pewno tego nie tolerują" – napisano. Z kolei portal vi.nl krótko skomentował manewr oszczędzania najważniejszych piłkarzy w Superpucharze Polski. "Ale odpoczynek przy kilku liderów  nie okazał się zwiastunem sukcesu w Baku". Holenderski oddział ESPN też pokusił się o krótki, ale wiele mówiący komentarz. "John van den Brom nie zaczął dobrze pracy w nowym klubie". Dodano, że w pierwszym meczu Lechowi udało się wygrać, ale drugim "poszło zupełnie nie tak".

Karabach Agdam w drugiej rundzie zmierzy się z FC Zurich. Lech Poznań ma natomiast szanse dostać się do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Mistrzowie Polski trafią do II rundy eliminacji, a w niej zmierzą się z przegranym starcia Slovan Bratysława (Słowacja) - Dinamo Batumi (Gruzja). Pierwsze spotkanie między tymi drużynami zakończyło się bezbramkowym remisem. Rewanż odbędzie się w środę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.