Czerczesow pominął Ukraińca. Rosjanin odstawił ważnego piłkarza

Stanisław Czerczesow ogłosił kadrę Ferencvarosu na mecz eliminacji do Ligi Mistrzów. Zabrakło w niej reprezentanta Ukrainy Ołeksandra Zubkowa. Wywołało to kontrowersje w ukraińskich mediach.

Już w najbliższy wtorek i środę odbędą się mecze I rundy eliminacji do Ligi Mistrzów. Swoje spotkanie rozegra między innymi Lech Poznań, który zmierzy się z Karabachem. Oprócz mistrzów Polski rywalizację rozpocznie wiele innych zespołów. Wśród nich jest węgierskie Ferencvarosi TC prowadzony przez dobrze znanego w Polsce Stanisława Czerczesowa.

Zobacz wideo Ukraińska drużyna ze Lwowa oficjalnie w PlusLidze. "Każda informacja o sporcie przyjmuje się ciszej niż w normalnych czasach, gdy nie było wojny"

Czerczesow odstawił Ukraińca. Ten miał się zarzekać, że już u niego nie zagra

Były szkoleniowiec m.in. Legii Warszawa i reprezentacji Rosji tuż przed rywalizacją wzbudził kontrowersje. Klub opublikował listę zawodników na spotkanie z Tobołem Kostanaj. Wśród powołanych na mecz zabrakło ukraińskiego pomocnika Ołeksandra Zubkowa. Gra on w Ferencvarosi od 2020 roku. W zeszłym sezonie rozegrał on 34 mecze we wszystkich rozgrywkach. Strzelił trzy gole i zanotował osiem asyst. Jest reprezentantem kraju. Grał m.in., w barażowym meczu ze Szkocją oraz w Lidze Narodów z Irlandią i Armenią. Nie znalazł jednak uznania w oczach Czerczesowa.

Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl

Temat podchwyciły już ukraińskie media. Tamtejsi dziennikarze piszą, że "rosyjski trener odstawił Ukraińca w grze o Ligę Mistrzów". Warto wspomnieć, że według węgierskich mediów, Zubkow po rozpoczęciu wojny na Ukrainie stwierdził, że nie zagra dla Czerczesowa. Ten w marcu jasno opowiedział się przeciwko karom dla Rosjan nałożonym przez FIFA. Podpisał się pod listem stworzonym przez związek piłkarskich weteranów z Rosji.

Również w marcu Lyubov Nepop, ukraińska ambasador na Węgrzech, zażądała zwolnienia Czerczesowa z Ferencvarosi. "Żądamy odwołania trenera Czerczesowa, który reprezentuje kraj agresora i jeszcze nie wygłosił publicznego oświadczenia przeciwko rosyjskiej operacji specjalnej na Ukrainie. Czerczesow wielokrotnie wyrażał poparcie dla Putina i jego reżimu. Żądamy zdecydowanych działań od kierownictwa Ferencvárosu. W przeciwnym razie naród ukraiński ci tego nie wybaczy" - napisała "Tribuna.ua" w oświadczeniu.

"Po tym jak Stanisław Czerczesow podpisał się pod listem popierającym de facto działania swojego kumpla Władimira Putina, Legia Warszawa powinna zareagować. Trudno wymazać ze swojej historii trenera, który zdobył mistrzostwo na stulecie klubu, ale portret Rosjanina nie powinien widnieć obok innych wybitnych szkoleniowców Legii" – komentował na Sport.pl Konrad Ferszter.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.