Liga Mistrzów z drabinką jak w tenisie. Nadchodzi rewolucja

Liga Mistrzów od sezonu 2024/2025 będzie nie do poznania. UEFA zdecydowała, że pojawi się nowy format z systemem szwajcarskim, w efekcie czego nastąpi rezygnacja z fazy grupowej rozgrywek. Faza pucharowa ma przypominać drabinkę w turniejach wielkoszlemowych - informuje ESPN.

UEFA sukcesywnie planuje kolejne zmiany w swoich rozgrywkach. Od sezonu 2021/2022 funkcjonuje Liga Konferencji Europy, w której zwycięzca może wywalczyć awans do fazy grupowej Ligi Europy. Od kilkunastu miesięcy funkcjonuje system VAR, a nowością jest rewolucja w Lidze Mistrzów od sezonu 2024/2025 i wprowadzenie systemu szwajcarskiego, który zakłada rezygnację z fazy grupowej.

Zobacz wideo Lech Poznań może stracić kluczowych piłkarzy przed LM. "Po takim sezonie stali się atrakcyjni"

Media: Faza pucharowa nowej Ligi Mistrzów jak turnieje tenisowe

ESPN informuje, że faza pucharowa Ligi Mistrzów od sezonu 2024/2025 może wyglądać jak drabinka w turniejach tenisowych. Drużyny, które zajmą miejsca 1-8 w głównej tabeli, mają być rozstawione w 1/8 finału, a zespoły z miejsc 9-24 powalczą o awans do kolejnej rundy w play-offach. Drabinka będzie podzielona na dwie części, co sprawi, że kluby z miejsc 1-2 mogłyby się spotkać dopiero w finale, ponieważ będą rozlosowane na przeciwległych końcach drabinki.

ESPN dodaje, że na ten moment nie wiadomo, jaki UEFA ma pomysł na rozlosowanie drużyn z miejsc 9-16 i 17-24 w play-offach. Federacja musi być też przygotowana na sytuację, gdyby w wyniku losowania zespół z Rosji trafił na swojego odpowiednika z Ukrainy. Dziennikarze informują, że dojdzie też do zmian w kalendarzu, ponieważ faza grupowa Ligi Mistrzów i Ligi Europy będzie rozgrywana przez osiem z dziesięciu tygodni i zakończy się dopiero pod koniec stycznia. Nieco inaczej będzie w przypadku Ligi Konferencji Europy, która zakończy się w grudniu.

Prawdopodobnie to nie będą jedyne zmiany zaproponowane przez UEFĘ w najbliższym czasie. Portal meczyki.pl informował, że jedną z potencjalnych zmian może też być wprowadzenie Final Four w Superpucharze Europy. - Mówi się o turnieju, który miałby rozpoczynać sezon, który byłby rozgrywany w sierpniu, czyli przed rozpoczęciem sezonu w największych ligach. To idzie w tym kierunku i tego nie unikniemy - tłumaczył Dariusz Mioduski

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.