Patrice Evra surowo o Manchesterze City. "To klub oparty na pieniądzach"

- To klub oparty na pieniądzach. Real też jest bogaty, ale za sobą ma także historię, Manchester City tylko pieniądze - powiedział Patrice Evra dla Prime Video po meczu Manchesteru City z Real Madryt. Drużyna Pepa Guardioli przegrała 1:3 i odpadła z Ligi Mistrzów.

W środę wieczorem Manchester City zmierzył się w półfinale Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Pomimo objęcia prowadzenia przez ekipę Guardioli w 72. minucie, angielski klub nie zdołał utrzymać wyniku do końca. W doliczonym czasie gry dwa gole dla Realu strzelił Rodrygo. Do rozstrzygnięcia rywalizacji potrzebna była dogrywka, w której ponownie lepsza okazała się drużyna z Madrytu. W 95. minucie rzut karny wykorzystał Karim Benzema i zespół Ancelottiego awansował do finału.

Zobacz wideo Borek: Lewandowski chyba dojrzał do tego, by zmienić otoczenie

Patrice Evra punktuje Manchester City po porażce. "To klub oparty na pieniądzach"

Kolejne odpadnięcie z Ligi Mistrzów to dla Manchesteru City prawdziwa klęska. Angielski klub wydał w ostatnich latach ponad miliard euro na wzmocnienia, a wciąż nie sięgnął po upragniony puchar. Porażkę drużyny Pepa Guardioli skomentował Patrice Evra w pomeczowym studiu w Prime Video. - Manchester City przypomina mi PSG. To klub oparty wyłącznie na pieniądzach. Real Madryt też jest bogaty, ale za sobą ma także historię. Manchester City ma tylko pieniądze. Piłkarze przechodzą tam tylko po to, aby zarobić. Oczywiście wygrywają Premier League, ale zawodnicy decydują się na grę w tym klubie, tylko dlatego, że oferuje najwięcej pieniędzy - ostro skomentował Evra. 

Były francuski obrońca skrytykował także Pepa Guardiolę. - Manchester City potrzebuje liderów, ale Guardiola ich nie chce. Nie chce w zespole piłkarzy z osobowością, to on ma być liderem. Nie mają na boisku nikogo, kto mógłby im pomóc. Hiszpan nie może trenować zawodników z charakterem. Buduje zespół w taki sposób, aby móc go całkowicie kontrolować. Kiedy coś idzie źle, zawsze on decyduje - dodał Evra

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

W drugim półfinale Ligi Mistrzów Liverpool wygrał z Villarrealem 3:2 i awansował do finału. Decydujący mecz tych rozgrywek odbędzie się 28 maja o godzinie 21:00 na Stade de France pod Paryżem. Początkowo spotkanie miało być rozegrane w Petersburgu, ale po inwazji Rosji na Ukrainę zostało przeniesione do Francji. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.