Piłkarze Realu Madryt w środowy wieczór po raz kolejny w tym sezonie dokonali niebywałej rzeczy. Po niesamowitych zwrotach w poprzednich dwumeczach z PSG oraz Chelsea tym razem odrobili straty w półfinale Ligi Mistrzów z Manchesterem City, mimo że do 90. minuty przegrywali 0:1. Wtedy jednak dwa gole zdobył Rodrygo, a w dogrywce trafił z rzutu karnego Karim Benzema i Real Madryt wygrał 3:1.
Dzięki temu Hiszpanie awansowali do finału Ligi Mistrzów, a ich szkoleniowiec Carlo Ancelotti przeszedł do historii rozgrywek. Włoch jako jedyny w historii po raz piąty dotarł do finału Champions League. Wcześniej grał w nim w latach 2003, 2005 i 2007 z Milanem i w 2014 z Realem Madryt.
Aż trzy z nich wygrał. W 2003 roku Milan pokonał 3:2 po rzutach karnych (0:0 po dogrywce) Juventus, a cztery lata później Liverpool 2:1. W 2014 roku Real Madryt wygrał po dogrywce 4:1 z Atletico Madryt. Ancelotti był również bardzo blisko triumfu w 2005 roku. Wtedy jednak w jednym z najbardziej niezapomnianych finałów Ligi Mistrzów, AC Milan jeszcze w 54. minucie prowadził 3:0, ale roztrwonił przewagę i przegrał po rzutach karnych 2:3.
Carlo Ancelotti będzie miał szansę wyjść na samodzielne prowadzenie w klasyfikacji wszech czasów trenerów z największą liczbą zwycięstw w Lidze Mistrzów. Obecnie ma trzy triumfy - tyle samo co Anglik Bob Paisley i Francuz Zinedine Zidane.
Finał Real Madryt - Liverpool odbędzie się 28 maja w Paryżu. Hiszpanie mają szansę już na czternasty triumf w tych rozgrywkach, a Anglicy na siódmy. Liverpool ostatni raz wygrał w 2019 roku, a Real Madryt rok wcześniej.