Piłkarze nieco zawiedli kibiców w pierwszej połowie spotkania. Mimo wyrównanej rywalizacji nie padła ani jedna bramka. Real Madryt oddał zaledwie trzy strzały, w tym wszystkie niecelne. W tej statystyce lepiej wypadł Manchester City, który czterokrotnie posłał piłkę w światło bramki. Jednak druga odsłona spotkania przyniosła całkowity zwrot akcji.
Pierwszy gol padł w 73. minucie meczu. Bernardo Silva podał piłkę w pole karne do Mahreza, który uderzeniem w bliższy róg nie dał szans Courtois. Mimo niekorzystnego wyniku drużyna Ancelottiego nie poddała się i szukała swojej okazji. Ta nadarzyła się w 90. minucie. Po świetnym zgraniu Benzemy, Rodrygo uprzedził Edersona i zdobył bramkę. Dwie minuty później Carvajal dośrodkował w pole karne do Rodrygo, który uderzeniem głową skierował piłkę wprost w światło bramki, doprowadzając do dogrywki. Po pięciu minutach kolejnej części spotkania sędzia podyktował rzut karny dla Realu Madryt, który pewnie wykorzystał Karim Benzema. Ostatecznie podopieczni Carlo Ancelottiego zwyciężyli 3:1 (6:5 w dwumeczu) i awansowali do finału Ligi Mistrzów.
"Real w tym meczu, jak Pippo Inzaghi w najlepszym wydaniu. Czaił się, balansował bez błysku, nagle puk, puk i jest. Nigdy nie lekceważ Realu" - napisał dziennikarz TVP Sport, Piotr Szczygiełło.
"Jeśli dwumecze półfinałów Ligi Mistrzów mają jakikolwiek sens, to właśnie dzięki takim meczom! Real i City stworzyli ISTNY SPEKTAKL - długo nie będzie takiej 1/2 finału #UCL" - pisze Maciej Walasek, dziennikarz Radia Zet.
"Obłęd. Ta ich droga (o ile dojadą!) do finału Ligi Mistrzów, te wszystkie gonitwy w tym sezonie to jest najlepsze, co piłka klubowa widziała. Peak emocji" - stwierdził tuż przed dogrywką Filip Kapica, dziennikarz Eleven Sports.
"Real Madryt do 90. minuty bez celnego strzału. Ładuje dwie w doliczonym czasie gry. I dopiero się zaczyna zabawa. No są niemożliwi!" - skwitował Dominik Piechota, dziennikarz newonce.sport.
"Galaktyczna droga do finału. 1. Mądrość Ancelottiego („Nerwowość przed meczem duża, ale spada mi w trakcie meczu"). 2. Mentalność zespołu. 3. Giganci Benzema i Modrić ważni, ale Camavinga i Rodrygo odegrali wielkie role - na miarę #ChampionsLeague" - ocenił Roman Kołtoń, dziennikarz prawdafutbolu.pl.
"Z PSG: 0:2 w dwumeczu i 30 minut do końca. Z Chelsea: 0:3 w rewanżu do 80. minuty. Z City: 0:2 w dwumeczu do 90. minuty. Real nie zna hasła „poddać się". Najbardziej waleczny zespół na świecie" - pisze Samuel Szczygielski z meczyki.pl.
"Real "Potrzymaj mi piwo" Madryt" - zażartował Michał Gutka, dziennikarz newonce.sport.
"Mili państwo, nie próbujcie tego zrozumieć. Bo tego nie da się zrozumieć. Real i Liga Mistrzów to związek nie z tego świata" - podkreślił Jakub Kręcidło, dziennikarz Canal+ Sport
"Nie ma obecnie mentalnie mocniejszej drużyny niż @realmadrid" - pisze Maciej Sawicki, prezes zarządu Kanału Sportowego.
"Nie będzie chyba przesady w stwierdzeniu, że Real wygrał dwumecz, w którym przez 180 minut był słabszy" - ocenia Maciej Łuczak z meczyki.pl.
"Liga Mistrzów jest przepięknym zjawiskiem. A droga Realu nie mieści się w głowie" - pisze Sebastian Chabiniak, dziennikarz Eleven Sports.
"Real Madryt obrońcami moralności" - skwitował Krzysztof Rot, dziennikarz Eleven Sports.